Koszykówka. Turcja nie dla Gortata? Besiktas wybrał Odoma

Lamar Odom na czas lokautu w NBA będzie zawodnikiem tureckiego Besiktasu Stambuł. Koszykarz Los Angeles Lakers miałby zarobić 2 mln dolarów do końca sezonu. Klub interesował się także ściągnięciem Marcina Gortata.

Polski środkowy od kilku tygodni, za pośrednictwem swojego agenta, szuka klubu. Według tureckich mediów Gortat był w kręgu zainteresowań Besiktasu Stambuł. Klub szukał zastępstwa dla Semiha Erdena, który doznał poważnej kontuzji kciuka i nie zagra przez około dwa miesiące. Oprócz Gortata wśród potencjalnych zastępców wymieniano najlepszego zbierającego NBA Kevina Love, Luola Denga z Chicago Bulls, Brooke'a Lopeza z New Jersey Nets oraz Carlosa Boozera (Bulls).

Love i Lopez Besiktasowi odmówili, a Turcy w czwartek zdecydowali się na dwukrotnego mistrza NBA Lamara Odoma. Podkoszowy Los Angeles Lakers ma dołączyć do nowego zespołu w przyszłym tygodniu, jeśli weekendowe rozmowy w sprawie zakończenia lokautu nie przyniosą rezultatu. Odom zarobi do końca sezonu około 2 milionów dolarów. Ma też zapisane w kontrakcie, że w przypadku zakończenia lokautu może wrócić do NBA.

Kontrakt Odoma z Besiktasem oznacza, że Marcin Gortat wciąż nie ma klubu. Polski środkowy o grze w Europie myślał już w wakacje - w połowie lipca wydawało się, że Polak podpisze kontrakt z rosyjskim Spartakiem Sankt Petersburg, ale tak się nie stało. Gortat latem nie zagrał także w reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy, bo nie wyraził zgody na warunki ubezpieczenia kontraktu proponowane mu przez PZKosz.

Lokaut w NBA im nie straszny [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.