Rusza liga VTB. Jaka droga do finału?

PGE Turów Zgorzelec po raz drugi zagra w lidze VTB. Co musi zrobić, aby tym razem wyjść z grupy, a może nawet awansować jeszcze dalej?

Liga VTB została założona pięć lat temu i występują w niej najlepsze zespoły z Europy Wschodniej i Środkowej. Sponsorem ligi jest rosyjski bank VTB.

W lidze VTB zagra w tym sezonie - podobnie jak w poprzednim - 20 drużyn, które w pierwszej fazie rozgrywek zostały podzielone na dwie grupy. Jedyny przedstawiciel Polski w lidze - Turów - trafił do grupy A, w której jego rywalami będą Uniks Kazań, BC Donieck, Lokomotiw Kubań Krasnodar, Nymburk, Lietuvos Rytas Wilno, Jenisej Krasnojarsk, Spartak St. Petersburg, Niżny Nowogród i Kalev Tallinn. W fazie grupowej każdy zespół rozegra 18 spotkań - mecz i rewanż ze wszystkimi rywalem.

Po rozgrywkach grupowych do kolejnych części rozgrywek awansuje po sześć drużyn z każdej grupy, które zachowują szansę na mistrzostwo. Z tym że zespoły, które zajmą w swoich grupach dwa pierwsze miejsca, awansują od razu do ćwierćfinału, a drużyny z miejsc 3-6 rozegrają wcześniej 1/8 finału i dopiero zwycięzcy uzupełnią stawkę ćwierćfinalistów.

W 1/8 finału będzie się grało do dwóch zwycięstw, a w ćwierćfinale - do trzech. Zresztą podobnie będzie w decydujących rundach - do trzech zwycięstw gra się zarówno w półfinale, jak i wielkim finale.

Jakie szanse ma Turów? Dla drużyny ze Zgorzelca celem jest awans do pierwszej szóstki, czyli zapewnienie sobie miejsca w play-off. W poprzednim sezonie Turów zajął ósme miejsce w grupie, dość szybko stracił szansę na grę w play-off.

Copyright © Agora SA