- Nie wiadomo, czy sezon NBA w ogóle wystartuje więc mój agent szuka mi klubu w Europie. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że na 51 proc. zagram w Rosji - mówi w rozmowie z ?Gazetą? najlepszy polski koszykarz Marcin Gortat.
W piątek jedyny Polak występujący w najlepszej lidze świata odwiedził Euroredakcję Gazety Wyborczej Trójmiasto. W trakcie rozmowy Gortat zdradził, że jeżeli zagra w Europie, to na 51 proc. w Rosji. Polak nie wyklucza również powrotu do ojczyzny. Na pytanie, czy zdecydowałby się zagrać w drużynie mistrza Polski Asseco Prokom Gdynia lub w swoim rodzinnym mieście w ŁKS Łódź odpowiedział: - Chętnie zagrałbym w Polskiej lidze, ponieważ nigdy w niej nie występowałem. Jako młody chłopak wyjechałem do Niemiec, więc nie miałem co do tego okazji.
Problem polega na tym, że polskich klubów raczej nie stać chociażby na ubezpieczenie Gortata.
- Potrzebny byłby jakiś sponsor. Ale z drugiej strony w grę wchodzi nie tylko sama moja gra, ale również prawa do wizerunku - dodaje Gortat.
Wśród potencjalnych klubów mogących zatrudnić polskiego środkowego w Rosji wymienia się CSKA Moskwa, Chimki Moskwa oraz Uniks Kazań.