NBA. Suns grają z Thunder. Znakomity Durant pod wrażeniem Gortata

Phoenix Suns zagrają w piątek o swoje czwarte zwycięstwo z rzędu. Drużyna Marcina Gortata (średnio 21 punktów i 13 zbiórek w trzech kolejnych meczach) podejmuje Oklahoma City Thunder ze znakomitym Kevinem Durantem (40,7 punktu i 11,2 zbiórki w czterech poprzednich spotkaniach). Transmisja w Canal+ Sport o 3 w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego.

Durant, król strzelców ostatniego sezonu NBA i MVP mistrzostw świata w Turcji, docenia ostatnie występy Gortata. - Gra ostatnio niewiarygodną koszykówkę. Wygląda tak, jakby był jednym z najlepszych środkowych w NBA - powiedział najskuteczniejszy gracz ligi o Polaku, który jest objawieniem końca stycznia.

Ale co w takim razie powiedzieć o Durancie, który w ostatnich meczach grał jak natchniony? 22-letni skrzydłowy z Minnesota Timberwolves miał 47 punktów i 18 zbiórek, z Washington Wizards - 40 i siedem, z Miami Heat - 33 i 10, z New Orleans Hornets - 43 i 10. 22-letni skrzydłowy trafił w tych spotkaniach 51 z 95 rzutów z gry, a Thunder wygrali trzy z nich.

- Myślę, że mogę grać jeszcze lepiej - mówił po porannym treningu Durant. - Pudłuję rzuty i nie wykorzystuję okazji, które moim zdaniem powinienem zamieniać na punkty.

- Muszę ciężko pracować, bo chcę dojść do punktu, w którym trafię każdy rzut. Perfekcja jest bardzo trudna, ale chcę do niej dążyć. Przede wszystkim chcę jednak, żeby wygrywała drużyna - dodał Durant, który w tym sezonie zdobywa średnio po 29,3 punktu na mecz i w klasyfikacji strzelców drugiego LeBrona Jamesa wyprzedza o 2,7.

Thunder z bilansem 31-17 zajmują wysokie, czwarte miejsce w Konferencji Zachodniej i będą niewygodnym rywalem dla Suns (23-24), którzy są na 10. pozycji na zachodzie. Thunder, jeden z najmłodszych i najbardziej efektownych zespołów w lidze, to ekipa wyluzowana i pewna siebie. I niech nikogo nie zmylą wybuchy śmiechu, które raz po raz rozlegały się w US Airways Center w końcówce treningu rzutowego Thunder.

Suns też nabierają pewności z każdym spotkaniem, szczególnie, że wygrali trzy ostatnie mecze i osiem z ostatnich 11. Bardzo dobrze spisuje się Gortat, który w trzech poprzednich spotkaniach (z Boston Celtics, New Orleans Hornets i Milwaukee Bucks) był najlepszym strzelcem drużyny.

- Zawsze uważałem go za dobrego gracza, który ze względu na osobę Dwighta Howarda nie może pokazać tego, co potrafi w Orlando - mówi Sport.pl środkowy Thunder Nenad Krstić. - Pamiętam Gortata go z meczów w reprezentacji Polski, a tutaj on po prostu wykorzystuje to, że gra ze Steve'em Nashem.

W jaki sposób Krstić zamierza ograniczyć Gortata? - On świetnie biega, więc przede wszystkim nie możesz mu pozwolić na to, żeby się rozpędzał w kontrze. Trzeba być przy nim, stawać mu na drodze i grać bardzo fizycznie - mówi Serb, który w tym sezonie ma po 7,6 punktu i 4,6 zbiórki grając po 22 minuty w meczu.

- Inna sprawa to uniemożliwić mu zdobywanie łatwych punktów po wsadach, rzutach o tablicę czy dobitkach. Jak powstrzymać jego akcje pick and roll z Nashem? Trzeba zacząć od tego, żeby zatrzymać rozgrywającego, nie pozwolić mu na szybkie podanie, a dopiero potem zająć się środkowym. Obrońcy z tzw. słabej strony muszą schodzić pod kosz i zacieśniać strefę pod obręczą, żeby Gortat nie miał miejsca na swobodne odwracanie się w polu trzech sekund - wyjaśnia Krstić.

Suns, aby myśleć o wygranej, muszą zatrzymać Duranta, którego najpewniej będzie pilnował weteran Grant Hill i ograniczyć zespołowy atak gości. Thunder w ostatnich czterech spotkaniach zdobywa 112,2 punktu na mecz. Trener Suns Alvin Gentry stwierdził jednak, że w ostatnich 11 meczach defensywa jego zespołu jest trzecia najlepsza w lidze - lepiej bronią tylko Boston Celtics i Chicago Bulls.

Spotkanie rozpocznie się o 3 w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego.

Kevin Garnett wystąpi po raz czternasty w Meczu Gwiazd ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.