Ankieta o Sport.pl Prosimy poświęcić chwilę czasu na jej wypełnienie?
Pięć plusów transferu Gortata do Phoenix Suns Wraz z Polakiem do Suns przejdą Vince Carter i Mickael Pietrus, a do Orlando powędrują Hedo Turkoglu, Jason Richardson i Earl Clark.
Według felietonisty "Florida Today" Petera Kerasotisa, Magic powinni już tęsknić za Gortatem. "Orlando odczuje brak Gortata, który jest najlepszym rezerwowym centrem w NBA. Jego odejście sprawia, że Magic zostają właściwie bez zmiennika dla Dwighta Howarda, który ma często problemy z dużą ilością fauli" - czytamy na floridatoday.com.
W podobnym tonie wypowiada się Os Kavcar, dziennikarz bleacherreport.com: "Kibice Orlando Magic będą mieli mrówki w palcach od ściskania kciuków za to, aby Dwight Howard nie łapał teraz wczesnych fauli". Howard nie ma bowiem wartościowego zmiennika. "Gortat zapewniał bezpieczeństwo w takich sytuacjach. Nie można jednak zatrzymywać środkowego z aspiracjami gry w pierwszej piątce po to, aby wiecznie był człowiekiem od czarnej roboty" - twierdzi Kavcar.
Informacja o wymianie na linii Orlando-Phoenix była główną wiadomością na stronie "The Arizona Republic". Informacja o jej szczegółach okraszona była dużym zdjęciem Marcina Gortata. "W wymianie chodziło głównie o pozyskanie przez Phoenix wysokiego zawodnika, który dobrze broni i zbiera oraz pozbycie się Hedo Turkoglu. Pod postacią Gortata, Suns pozyskali 26-letniego środkowego, który jest wystarczająco sprawny aby wkomponować się w styl gry drużyny, a także na tyle silny, że pomoże załatać dziury w obronie i walce na tablicach".
Zadowolony z pozyskania Gortata jest także prezydent klubu z Phoenix, Lon Babby. - Wszyscy zauważyliśmy, że potrzebujemy kogoś, kto poprawi naszą grę obronną i będzie zbierał wiele piłek. Marcin Gortat jest zawodnikiem, którym interesowaliśmy się od dawna - stwierdził po ogłoszeniu wymiany Babby.
Głównym konkurentem Gortata w walce o miejsce w pierwszym składzie "Słońc" będzie Robin Lopez.
Polak przez kilka godzin miał też dylemat - jaki numer na koszulce wybrać? "13", z którą Polak grał i w Niemczech, i w reprezentacji Polski, i w Orlando, w Suns zajęta jest przez gwiazdora ligi Steve'a Nasha.
Gortat też nie miał złudzeń i na swojej stronie internetowej Mg13.com.pl już w sobotę poprosił kibiców o podsuwanie propozycji nowego numeru. Proponowali różne opcje: 4 - bo tyle daje jeden plus trzy. 12 - bo blisko trzynastki, a na dodatek z takim numerem gra w Orlando Dwight Howard. 23 - z takim numerem grał Michael Jordan, którego Polak ma wytatuowanego na łydce. 31 - odwrócenie cyfr z 13. 48 - kierunkowy do Polski. 57 - numer draftu, z którym pięć lat temu wybrali Gortata w drafcie Suns.
Ostatecznie Gortat zdecydował się na "4".
Gortat w Suns! Szczegóły wymiany>
Więcej opinii mediów z USA na blogu Supergigant>