NBA. Gortat skuteczny, Magic rozbili Wizards

Od wysokiego zwycięstwa z Washington Wizards zaczęli sezon NBA koszykarze Orlando Magic. W nowej hali Anway Center wygrali aż 112:83. Marcin Gortat zdobył osiem punktów i miał siedem zbiórek.

Podyskutuj o NBA na blogu Pick&roll ?

Polak zagrał nieco ponad 18 minut i wchodził na parkiet tylko jako zmiennik Dwighta Howarda. Wykorzystał trzy z czterech rzutów z gry, miał siedem zbiórek (dwie w ataku), przechwyt, dwie straty i cztery faule.

Gortat grał z Wizards tylko jako center. W drugiej kwarcie dwukrotnie wykorzystywał błędy obrony rywala i po podaniach od zakontraktowanego latem Chrisa Duhona efektownie pakował piłkę do kosza. W czwartej kwarcie dobrze zachował się na atakowanej tablicy - po własnej zbiórce przytrzymał piłkę, zagrał dwa zwody i rzucił o tablicę nad Yi Jianlianem. Po Polaku widać było, że ma ogromny apetyt na grę, ale zbyt wielu piłek nie dostawał, choć prowadzenie Magic przez cały mecz było bardzo wysokie.

Magic w pierwszym meczu sezonu na wpadkę pozwolić sobie nie mogli, by był to ich debiut w nowej hali - Amway Center. Na trybunach zasiedli m.in. komisarz ligi David Stern, którego przed meczem wybuczeli kibice oraz Tiger Woods, który na meczu Magic pojawił się po raz pierwszy od wybuchu skandalu pod koniec zeszłego roku.

Emocje w meczu skończyły się już w zasadzie po sześciu minutach, gdy gospodarze po wsadzie Rasharda Lewisa odskoczyli na 15 punktów (22:7). Do samego końca kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie wygrali aż 112:83.

Najskuteczniejszy w drużynie z Florydy był Dwight Howard, który zdobył 23 punkty i miał 10 zbiórek. 18 punktów dołożył Vince Carter, a 16 Jameer Nelson.

Dla numeru jeden tegorocznego draftu nie był to wymarzony debiut. John Wall zdobył dla Wizards 14 punktów, ale trafił tylko sześć z 19 rzutów z gry. Miał też dziewięć asyst. Jak wyliczyli statystycy serwisu ESPN, w ostatnich latach jeszcze żaden debiutant nie zaczął sezonu od tak sromotnej porażki swojego zespołu. 29 punktów różnicy jeszcze nigdy się nie zdarzyło. Najskuteczniejszy w ekipie z Waszyngtonu był Cartier Martin - rzucił 17 punktów.

W piątek Magic grają z Heat

- Prawdę mówiąc, mam już dość słuchania o Miami, o tym jak są świetni i jaki wynik zrobią w tym roku. Codziennie dzwonią do mnie z Polski i pytają o Miami. A ja im zawsze powtarzam: To dobry zespół, mają trzy wielkie gwiazdy i kilku graczy drugiego planu. Na papierze wyglądają przyzwoicie, ale muszą to pokazać na parkiecie - powiedział po meczu Gortat. W nocy z piątku na sobotę polskiego czasu Magic zagrają w Miami z Heat. Transmisja od godz. 2 w Canal+ Sport.

Galeria z pierwszego meczu Orlando Magic. Żeby obejrzeć kliknij zdjęcie

 

Sprawdź specjalny koszykarski serwis na Sport.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.