NBA. Derby Florydy dla Magic

Orlando Magic pokonali po dogrywce Miami Heat 108:102, a Marcin Gortat rzucił sześć punktów i miał pięć zbiórek. Było to 10. zwycięstwo drużyny Polaka w ostatnich 11. meczach. W drugim meczu wieczoru Nuggets wygrali z New Orleans Hornets 93:80.

Gortat zagrał niemal 20 minut, bo znów z faulami problemy miał Dwight Howard. Trener Stan Van Gundy już w drugiej kwarcie postawił na Polaka, gdy lider Magic złapał drugie przewinienie. Środkowy z Łodzi grał także niemal całą trzecią kwartę, po trzecim przewinieniu Howarda. Polak w sumie zdobył sześć punktów (w tym dwa po ładnym alley-upie z podania Reddicka)., wszystkie we drugiej kwarcie. Z Gortatem Magic odskoczyli na kilka punktów.

Polak był też ważnym ogniwem piątki Magic po przerwie, mimo że nie zdobywał punktów. Już sama jego obecność w polu trzech sekund odstraszała rywali przed wchodzeniem pod kosz. Trzecią kwartę z Gortatem na parkiecie Magic wygrali różnicą pięciu punktów. Polak jednak do końca meczu już się nie pojawił. W sumie zdobył sześć punktów (3/4 z gry), zebrał pięć piłek z tablic (jedna w ataku), miał asystę, blok i cztery faule.

Heat doprowadzili do dogrywki, bo kolejny świetny mecz rozgrywał Dwyane Wade. Rzucający gospodarzy zdobył w meczu w sumie 36 punktów, ale w dogrywce w pojedynkę nie był w stanie wygrać spotkania, nie zdobył nawet punktu. Decydujący o porażce gospodarzy rzut trafił 28 sekund przed końcową syreną Rashard Lewis

W Magic najskuteczniejszy był Vince Carter, który zdobył 27 punktów. Dobrze grał też Lewis (24 punkty, 11 zbiórek). Słabiej znów spisywał się Howard. Lider Magic zakończył mecz z tylko 10 punktami i 11 zbiórkami, a na dodatek dostał 15 faul techniczny w sezonie. Kolejny będzie oznaczał dla Howarda zawieszenie na jeden mecz.

Magic wygrali 49 mecz w sezonie i są już pewni udziału w play-off. Zespół Marcina Gortata w Konferencji Wschodniej ustępuje tylko Cleveland Cavaliers. Heat (bilans 35-34) są na siódmym miejscu na wschodzie.

W drugim dzisiejszym meczu Denver Nuggets pokonali u siebie New Orleans Hornets 93:80, dzięki czemu umocnili się na drugiej pozycji w Konferencji Zachodniej. Gospodarze już po pierwszej połowie prowadzili 25 punktami, a w drugiej spokojnie kontrolowali sytuację na parkiecie.

Najwięcej punktów dla Nuggets rzucił Carmelo Anthony - 26, do czego dołożył jeszcze aż 18 zbiórek. Wśród pokonanych dwóch zawodników - Darren Collison i Marcus Thornton, rzuciło po 15 punktów.

500 punktów Gortata - ESPN go chwali ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA