W przedsezonowym meczu ligi NBA z Memphis Grizzlies, Marcin Gortat zdobył 12 punktów i zebrał siedem piłek. Jego Orlando Magic pokonało rywali aż 102:83. Polak zagrał o dwie minuty dłużej niż pierwszy center wicemistrzów ligi - Dwight Howard.
Gortat, który mecz rozpoczął jako rezerwowy, swoje pierwsze punkty zdobył dopiero w drugiej kwarcie. W całym meczu zaliczył ich 12, a ostatecznie spędził na parkiecie aż 25 minut. Howard, którego Polak jest zmiennikiem zagrał niewiele mniej - 23 minuty.
Koszykarz z Łodzi miał bardzo dobrą skuteczność rzutową - z siedmiu oddanych rzutów spudłował tylko raz. Do tego dołożył siedem zbiórek. Howard, mimo że zagrał krócej, to statystycznie był minimalnie lepszy od Polaka. Zdobył 15 punktów, a z tablicy zebrał 11 piłek.
Najskuteczniejszy w Orlando był Mickael Pietrus - zdobywca 19 punktów. W ekipie Grizzlies najlepiej zagrał Sam Young, który zaliczył 22 punkty. W jego drużynie nie zagrał sprowadzony z Detroit Pistons Allen Iverson, który leczy naciągnięte ścięgno udowe.
Wicemistrzowie NBA już w pierwszej kwarcie osiągnęli wysoką przewagę, którą konsekwentnie powiększali do końca spotkania. Ostatecznie wygrali aż 102:83, odnosząc czwarte zwycięstwo w czwartym meczu przedsezonowym.