"Magic przyjeżdżają do Dallas ze znajomymi twarzami" - tak o pierwszy meczu przedsezonowym Mavericks z Magic pisze lokalna gazeta "Dallas Morning News". Te znane twarze to Marcin Gortat i Brandon Bass. Latem polski środkowy był już jedną nogą w Dallas, ale ostatecznie jego dotychczasowy klub wyrównał ofertę i Gortat został w Orlando. Bass to były zawodnik klubu z Teksasu. Na jego przyjazd cieszy się rozgrywający Mavericks Jason Terry. - Brandon wisi mi trochę pieniędzy. Ostatni dostał podwyżkę, więc wreszcie będzie mógł spłacić swoje długi - żartował Terry.
Mecz z Mavericks pokaże jaką rolę w Magic będzie pełnił Gortat. Klub z Orlando przeprowadził latem kilka
transferów - wzmocnił się zwłaszcza pod koszem. Oprócz Bassa, w rotacji znajdzie się też Ryan Anderson, a jako silny skrzydłowy grać może też Rashard Lewis. W składzie są też Linton Johnson i Adonal Foyle, ale oni szanse na
grę mają minimalne. Gortat, który w zeszłym sezonie grał też jako silny skrzydłowy, w tym roku będzie raczej tylko zmiennikiem Howarda. Wchodząc z ławki za najlepszego środkowego ligi Polak nie może liczyć na wiele minut. Dodatkowo o pozycję musi walczyć z Bassem, który od pierwszych treningów imponuje zaangażowaniem.
Trener Stan Van Gundy w samolocie będzie zastanawiał się jaką pierwszą piątkę wystawić. Amerykańskie media spodziewają się, że przez większość sezonu Magic mecze będą rozpoczynać z Dwightem Howardem, Jameerem Nelsonem, Vincem Carterem, Lewisem i Bassem. Van Gundy musi jednak przygotować awaryjną piątkę na pierwszych dziesięć meczów, bo w nich nie będzie mógł skorzystać z Lewisa, który został zawieszony za używanie niedozwolonych substancji. - Tak naprawdę to jeszcze nie wiem, co zrobię. Do tej pory skupiałem się na treningach - mówi trener Magic. Na początku sezonu Lewisa w pierwszej piątce zastąpić mogą Mickael Pietrus lub Matt Barnes.
Mecz z Mavericks to pierwszy z ośmiu meczów przedsezonowych jakie rozegrają koszykarze Orlando Magic. Następnymi rywalami zespołu Marcina Gortata będą kolejno Miami Heat, Houston Rockets, Memphis Grizzlies, New Orleans Hornets, Chicago Bulls, Indiana Pacers i Atlanta Hawks. Sezon NBA Magic rozpoczną 28 października meczem przed własną publicznością z Philadelphią 76ers.
Europa kontra NBA
Preseason, czyli sparingi przed sezonem NBA, trwa już kilka dni. Tradycyjnie kluby najlepszej ligi świata zagrają mecze nie tylko między sobą, ale także z zespołami z Europy. W Londynie są już koszykarze Chicago Bulls i Utah Jazz, którzy we wtorek w hali O2 Arena zagrają mecz z
serii NBA Europe Live. W tym roku europejskie tournee jest krótsze - oprócz meczu Bulls - Jazz, w czwartek gracze z Utah zmierzą się z czołową drużyną Euroligi -
Realem Madryt. Zawodnicy Bulls w niedzielę byli na wygranym przez Arsenal aż 6:2 meczu z Blackburn, a Jazzmani widzieli zwycięstwo
Chelsea nad Liverpoolem (2:0).
Za ocean wybiera się kilka klubów Euroligi. W Stanach są już koszykarze Partizana Belgrad, którzy w sobotę przegrali z Denver Nuggets 102:70. Serbowie zagrają jeszcze jeden mecz - we wtorek z Phoenix Suns.
Na mecze z klubami NBA leci też Maccabi Tel Awiw z Maciejem Lampe w składzie. 18 października zagrają z New York Knicks a dwa dni później z Los Angeles Clippers. Do USA wybierają się też koszykarze Olympiakosu Pireus (zagrają z Cleveland Cavaliers).
W składzie Los Angeles Lakers znalazł się były gracz Turowa Zgorzelec - Thomas Kelati. Skrzydłowy pierwszy mecz w barwach mistrzów NBA zagra w środę z Golden State Warriors.