Gortat bez pudła przeciwko Celtics

Kapitalną serię rzutową ma w rywalizacji z Boston Celtics Marcin Gortat. Polski środkowy Orlando Magic w czterech meczach nie spudłował żadnego z ośmiu rzutów z gry. Gortat bezbłędny jest także z linii rzutów osobistych. Na Florydzie pojawiają się głosy, że trener Stan Van Gundy popełnia duży błąd tak rzadko korzystając z Polaka.

Gortat nie jest wybitnym strzelcem. Jest raczej znany z solidnej gry w defensywie. Gdy Van Gundy wpuszcza Polaka na boisko, wymaga od niego aktywności w grze obronnej oraz skutecznej walki o piłki na tablicach.

W ataku gra Magic opiera się przede wszystkim na graczach obwodowych. Gdy Gortat pojawia się na parkiecie, nie ma zbyt wielu okazji do zdobycia punktów. Większość rzutów oddaje zwykle po własnych zbiórkach.

W całej karierze w NBA Polak ma 56 proc. skuteczności rzutów z gry i 58 proc. z linii rzutów wolnych. W meczach pierwszej rundy tegorocznego play-off przeciw Philadelphii 76ers jego statystyki były nawet słabsze (odpowiednio 53 i 50 proc.). Tym bardziej zaskakują osiągnięcia Gortata w rywalizacji z Celtics w półfinale Konferencji Wschodniej. Nie spudłował w nich żadnego z ośmiu rzutów z gry ani żadnego z pięciu osobistych. Gortat gra przeciwko Celtics nie gorzej niż Howard

Większą pewność Polaka w ataku zdają się dostrzegać partnerzy z drużyny. W przegranym meczu nr 4 z Bostonem gdy Gortat zmienił w połowie pierwszej kwarty Dwighta Howarda dwukrotnie zdobył punkty po podaniach J.J. Reddicka. W sumie w niespełna sześć minut miał 6 punktów, dwie zbiórki i przechwyt. Ale dwa faule w niecałą minutę na początku drugiej kwarty spowodowały że Gortat wrócił na ławkę i na boisku pojawił się dopiero w czwartej kwarcie.

Kibicowski, ale opiniotwórczy serwis Thirdquartercollapse.com o Magic napisał po meczu nr 4, że największy błąd Van Gundy'ego to właśnie zbyt rzadkie korzystanie z Gortata. "Polski Młot błyszczał zdobywając osiem punktów, cztery zbiórki i świetnie broniąc, ale dostał tylko 10 minut na parkiecie" - pisze serwis. "Van Gundy nie chce wystawić go na boisku razem z Howardem. Rozumiem, że to dlatego, że rzadko próbował tego rozwiązania w sezonie zasadniczym. Ale nie rozumiem jak Gortat mógłby być gorszy na tej pozycji niż Tony Battie, którego Van Gundy regularnie ustawia obok Howarda. Battie w ciągu 18 minut tej serii zdobył pięć punktów i miał dwie zbiórki. Trafił dwa z siedmiu rzutów z gry. Do gry nie wnosi nic".

Mecz nr 5 odbędzie się we wtorek w Bostonie. W rywalizacji do czterech zwycięstw jest remis 2:2.

Jak Gortat trafiał w serii z Bostonem:

Copyright © Agora SA