Magic pokonali mistrzów, dwie zbiórki Gortata ?
Magic zbyt często mylą się w kluczowych momentach spotkań.
17. marca przegrali z Cleveland, myląc się w ważnych momentach czwartej kwarty. Przy prowadzeniu 91:89 Magic grali bezmyślnie. Z dystansu rzucał Rashard Lewis, który miał w tamtym spotkaniu najgorszą skuteczność w drużynie - 3/15 z gry, w tym 0/8 za trzy. Chociaż 25. marca wygrali z Celtics dwoma punktami, momentami ich akcje były tak nieskoordynowane i nierozsądne, że trudno było życzyć im zwycięstwa.
Wciąż, mimo tylu zwycięstw, nie ma w tym zespole mądrości. Widać to właśnie teraz - w ważnych meczach sezonu zasadniczego. W Magic nie ma na dodatek zawodnika pokroju Pierce'a, który potrafi wziąć piłkę, zagrać jeden na jeden, wykreować pozycję rzutową - pisze Cegliński.
Pozostaje jeszcze jeden problem, czyli Detroit Pistons - bardzo możliwy rywal w pierwszej rundzie play-off. Klątwa drużyny z Orlando. W trzech ostatnich sezonach Magic mają z Pistons bilans 3-17. Gdzie szukać nadziei dla Howarda i spółki?
Więcej przykładów bezmyślności Magic na blogu Łukasza Ceglińskiego ?