Gortat wszedł na parkiet w drugiej kwarcie, zmieniając Tony'ego Battiego, z którym rywalizuje o miejsce w składzie. Orlando przegrywało wówczas 25:32. Polak zagrał 2 minuty i 42 sekundy, podczas których popełnił jeden faul i spudłował jeden rzut. Został zmieniony przez Dwighta Howarda.
Orlando odrobiło straty pod koniec drugiej kwarty i do przerwy był remis 45:45. Druga połowa meczu należała jednak do zespołu Stana Van Gundy'ego. Skuteczni byli Howard (18 pkt.) i Lewis (22 pkt.), za trzy trafiał Turkoglu (22 pkt.). W Toronto bardzo dobry mecz rozgrywał Chris Bosh (40 pkt. i 18 zbiórek), ale Magic byli wyraźnie lepsi i ostatecznie wygrali 103:90. Magic z bilansem ośmiu zwycięstw i trzech porażek zajmują pierwsze miejsce w Southeast Division.
W innym ciekawym meczu Golden State Warriors wygrali z Portland Trail Blazers 111:106. Gościom nie pomógł długo oczekiwany dobry występ Grega Odena. Zawodnik, który cały poprzedni sezon i początek obecnego stracił z powodu kontuzji, rzucił 22 punkty i zebrał 10 piłek w ciągu niespełna 30 minut gry. W końcówce meczu obudził się jednak Stephen Jackson. Skrzydłowy "Wojowników" w czwartej kwarcie rzucił 10 ze swoich 20 punktów w meczu i poprowadził zespół do piątego zwycięstwa w sezonie.
Charlotte Bobcats - Dallas Mavericks 83:100
Indiana Pacers - Atlanta Hawks 113:96
Orlando Magic - Toronto Raptors 103:90
Washington Wizards - Miami Heat 87:94
Boston Celtics - New York Knicks 110:101
New Jersey Nets - Cleveland Cavaliers 82:106
Memphis Grizzlies - Sacramento Kings 109:94
Denver Nuggets - Milwauke Bucks 114:105
Golden State Warriors - Portlanad Trail Blazers 111:106
Los Angeles Lakers - Chicago Bulls 116:109