Dla Hiszpanów mecz był niesamowicie istotny. W grupie F aż cztery zespoły zaczynały rywalizację z takim samym bilansem - jednego zwycięstwa i jednej porażki. Każdy mecz ma bardzo duże znaczenie - jedna porażka więcej, może oznaczać przedwczesne pożegnanie z turniejem.
W składzie Hiszpanii na mecz z Turcją znalazł się Jorge Garbajosa. Skrzydłowy, który w ostatnim sezonie grał z Maciejem Lampe w Chimkach, wyleczył już uraz kolana z pierwszego meczu EuroBasketu. W trzeciej kwarcie po jego trójce Hiszpanie doszli na jeden punkt (49:48).
W pierwszej połowie dobrze grali Fernandez (13 punktów) i Pau Gasol (11), choć środkowy Lakers miał też najwięcej strat (3). Dobrą zmianę pod koszem dał Marc Gasol - po jego sześciu punktach z rzędu Hiszpania wyszła na prowadzenie 26:20.
Ale tu Turcy prowadzili przez większość meczu. Pod koszem bardzo groźny był Omer Asik, a skutecznie grał wysoki skrzydłowy Milwaukee Bucks Ersan Ilyasova - to po jego dobitce grupowi rywale Polaków z pierwszej fazy prowadzili 57:56 na trzy minuty przed końcem meczu. Po rzucie Erdena Turcy prowadzili trzema punktami (59:56), ale Hiszpanie do końca walczyli o zwycięstwo.
Na 20 sekund ekipa Sergio Scariolo przegrywała jednym punktem (61:60), piłkę w okolicach linii środkowej miał Llull i zdecydował się na szalone wejście pod kosz. Wsadem próbował zdobyć punkty, ale tureccy środkowi zablokowali jego rzut i rzucili piłkę do czekającego na drugiej połowie Erdena. Llull go jednak dogonił i sfaulował Sędziowie orzekli faul niesportowy. Turcy na dwie sekundy przed końcem meczu trafili dwa wolne i mieli jeszcze piłkę z boku.
Spodziewaliliśmy się, że Turcja wprowadzi czterech wysokich. Mamy dobrego wchodzącego Llulla, minął dobrze w pierwszym kroku, ale potem został zatrzymany. Czy był faul? Nie wiem - powiedział po meczu trener Scariolo.
- Graliśmy dobrze w obronie, ale tylko do pierwszego rzutu. Turcy dużo lepiej zbierali - dodał trener Hiszpanów. - Znów byliśmy bardzo blisko wygranej, zbieramy kolejne doświadczenia - mówił na konferencji prasowej Raul Lopez.
- Hiszpania to bardzo dobra drużyna, ale my dziś zagraliśmy lepiej, zwłaszcza w obronie. Idzie nam na turnieju w Polsce naprawdę świetnie, szkoda, że nie ma zbyt wielu naszych kibiców - mówił Hedo Turkoglu.
Więcej w specjalnym dziale EuroBasket 2009 ?