Rosjanie, brązowi medaliści igrzysk w Londynie i trzecia drużyna poprzedniego EuroBasketu, do Słowenii przyjechali bez swojego najlepszego zawodnika Andreja Kirilenki oraz kilku innych gwiazd. W turnieju nie wygrali żadnego z czterech pierwszych meczów - najbliżej zwycięstwa byli z Finami, ale rywale najpierw doprowadzili do dogrywki trójką Mottoli na trzy sekundy przed końcem, a potem przedłużyli mecz o kolejne pięć minut. W drugiej dogrywce Finowie trafiali w najważniejszych momentach, Rosjanie się mylili i przegrali 83:86.
Porażka oznacza dla nich pożegnanie z turniejem. Finowie, po raz drugi w historii, awansowali do drugiej rundy. Oprócz Rosji szanse na awans do kolejnego etapu nie mają już także wicemistrzowie świata Turcy, którzy przegrali trzy pierwsze mecze. Ich wieczorny mecz ze Szwedami nie ma już znaczenia.
Mistrzostwa Europy skończyły się także dla reprezentacji Polski. Biało-czerwoni mają na swym koncie cztery porażki w fatalnym stylu. W niedzielę przegrali z Hiszpanią 53:89, choć momentami przewaga rywali sięgała 48 punktów.
