To był jeden z najstraszniejszych finiszów w kolarstwie, do tego na etapie przypadającym w rocznicę tragicznej śmierci na trasie Tour de Pologne Belga Bjoerga Lambrechta. Blokowany przez Groenewegena Jakobsen stracił równowagę i wypadł za barierki, w grupę ludzi stojących przy mecie.
Z początkowych informacji wynikało, że najmocniej ucierpiał stojący tam fotograf (inne wersje mówiły o sędzi). Potrzebna była akcja reanimacyjna. Jakobsen również ma poważne obrażenia, ale na razie nie ma informacji o szczegółach. Do szpitala został odwieziony również Marc Sarreau z Groupama FDJ.
Z nieoficjalnych na razie informacji wynika, że Jakobsen po około czterdziestominutowej reanimacji został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej i odwieziony do szpitala.
"Tego człowieka z Jumbo-Visma trzeba wsadzić do więzienia" - napisał Lefevere, jeden z najbardziej doświadczonych dyrektorów sportowych w kolarstwie, Belg, pod którego ręką rozwinął się talent Michała Kwiatkowskiego. Czesław Lang, dyrektor wyścigu, powiedział w wywiadzie dla TVP Sport, że wina Groenewegena jest bezsporna i że Holender zostanie zdyskwalifikowany.
Czytaj też:
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .