Maja Włoszczowska startuje w PŚ, skończy jak Justyna Kowalczyk?

W sobotę Maja Włoszczowska rozpoczyna walkę o Puchar Świata. Jeśli go zdobędzie, dołączy do Justyny Kowalczyk, polskiej królowej śniegu.

Włoszczowska triumfowała w zeszłorocznych mistrzostwach globu, co już teraz czyni ją jedną z najlepszych polskich sportsmenek. Marzy jej się wygrana w klasyfikacji generalnej PŚ, pierwsze zawody już dziś w Pietermaritzburgu w RPA.

W sezonie 2011 kolarka CCC Polkowice wygrała już trzy wyścigi, ale dopiero teraz stanie na starcie ścisła światowa czołówka - z mistrzynią olimpijską Sabine Spitz, z najgroźniejszą rywalką Polki w ostatnich latach Rosjanką Iriną Kalentiewą, z Kanadyjkami Catharine Pendrel i Marie-Helene Premont oraz Amerykanką Willow Koerber.

"Po trzech dniach podróży nie wiem, jak się nazywam" - pisze Maja na facebookowym profilu. Składający się z siedmiu wyścigów PŚ jest w tym roku tym bardziej ważny, że daje wiele punktów do światowego rankingu. Na jego podstawie rozdzielane będą przepustki na igrzyska olimpijskie w Londynie. 28-letnia Polka broni w tym sezonie także tytułu mistrzyni świata (3 września w Szwajcarii), chce również sięgnąć po złoto w mistrzostwach Europy (7 sierpnia na Słowacji).

Więcej o:
Copyright © Agora SA