Kolarstwo. Śmierć w drużynie Sky na Vuelta a Espana

Txema Gonzalez masażysta kolarskiej drużyny Sky zmarł w piątek wieczorem. Zapadł na chorobę wywołaną przez tajemniczy wirus.

38-letni Gonzalez trafił do szpitala w Sewilli w niedzielę, tuż po pierwszym etapie Vuelty a Espana. Stwierdzono u niego "silną infekcję wirusową". - Ciężko to przyjąć do wiadomości. Wiedzieliśmy, że jego stan jest krytyczny, ale nie sądziliśmy, że choroba wywołała taki postęp - powiedział dyrektor Vuelty Javier Guillen.

Na tę samą chorobę zapadli również trzej kolarze brytyjskiej drużyny: John Lee Augustyn, Ben Swift i Juan-Antonio Flecha. Ten ostatni został hospitalizowany w nocy z czwartku na piątek. Ich zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Sobotni etap Vuelty zostanie poprzedzony minutę ciszy ku pamięci zmarłego masażysty.

Etap na Vuelcie wygrał Alessandro Petacchi ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.