Polka trzy razy upadała na skalnych zboczach. Podnosiła się, otrzepywała, jechała dalej i systematycznie odrabiała straty. Zrezygnowała nawet z przejazdu przez ten trudny element trasy, co narażało ją na straty kolejnych cennych sekund. Mimo że wybierała alternatywną, ale dłuższą drogą, nie dała się wyprzedzić na ostatniej rundzie faworytce do złota Tanji Zakelj ze Słowenii.
Wyścig kobiet do lat 23 to cztery rundy po około 5 km. W pewnych miejscach bardzo strome, w sumie 321 metrów podjazdów. Rundę startową (połowa tych właściwych) Gorycka przejechała na piątym miejscu. Następnie wyprzedziła jedną z rywalek i wtedy zaczęły się kłopoty. Pierwsza wywrotka była najdotkliwsza, bo Polka boleśnie stłukła kolano. Nie dała się jednak wyprzedzić, po dwóch kolejnych kraksach też. Na podium prezentowała nie tylko medal, ale i specjalnie pomalowane na wyścig biało-czerwone paznokcie.
- To trasa trudna technicznie i fizycznie. Bardzo wymagająca. Start był inny niż założenia, bo wylądowałam na piątym miejscu. Wciąż jednak trzymałam się w czubie. Upadek na pierwszej rundzie był najgorszy. Czy bolało? A czy może nie boleć, kiedy upada się z impetem na kamienie? Mimo to byłam spokojna, zresztą było tak od samego rana.
Mistrzostwo wygrała Szwedka Alexandra Engen, druga była Brytyjka Annie Last.
O Goryckiej, ze względu na jej parametry wydolnościowe, fachowcy mówią, że jest jedną z największych nadziei polskiego kolarstwa. Profesjonalną karierę tak naprawdę rozpoczęła dopiero przed dwoma laty, kiedy dołączyła do grupy CCC Polkowice. Jej pierwszym trenerem był tata, mama opracowywała kolarskie diety, a młodsza siostra dbała o psychologiczną stronę. Ubiegłoroczne mistrzostwach świata Gorycka ukończyła na siódmym miejscu. Zaraz po nich dostała propozycję kontraktu.
- Od tego momentu rower stał się dla mnie bardzo ważną rzeczą w życiu - opowiada Sport.pl Gorycka. - A skoro jest okazja, by powiedziała coś o sobie, to dodam, że mam też inne cele w życiu. Na krakowskiej AWF studiuję fizjoterapię, no i oprócz rowerów mam też inną pasję - kolekcjonowanie gadżetów z krowami.
- Zrealizowaliśmy plan szybciej niż myśleliśmy. Paula dopiero drugi rok startuje w tej kategorii i tak naprawdę jest profesjonalnie szkolona dwa lata, a już stanęła na podium mistrzostw świata - mówi trener kadry Andrzej Piątek. - Potwierdziła, że ma ogromny potencjał i w przyszłości powinna osiągnąć jeszcze wiele podobnych sukcesów. Teraz chcemy mistrzostwa świata, bo gwarancją tego są warunki, w jakich pracujemy na co dzień w CCC.
1. Alekxandra Engen (Szwecja) 1.30.33
2. Annie Last (Wlk. Brytania) strata 0.43
3. Paula Gorycka 3.04
...
9. Katarzyna Solus-Miśkowicz 6.24
Paula Gorycka w niezwykłej sesji zdjęciowej (galeria)
Zdjęcia wykonał Miłosz Poloch na życzenie EMC Instytutu Medycznego SA. Zdjęcia robiono na terenie szpitala EuroMediCare we Wrocławiu, który jest opiekunem medycznym grupy CCC Polkowice.
Relacje na żywo z mistrzostw na blogu Przemysława Iwańczyka ?