Luksemburczyk, który w poprzedniej edycji Wielkiej Pętli zajął drugie miejsce za Alberto Contadorem uległ wypadkowi wraz z kilkoma innymi kolarzami na bardzo śliskim zjeździe po przejechaniu premii górskiej trzeciej kategorii, 30 kilometrów przed finiszem w Spa.
Schleck uznawany jest przez wielu za jednego z głównych faworytów do końcowego sukcesu w Tour de France. W 2007 roku Luksemburczyk zajął drugie miejsce w Giro d'Italia, w poprzednim sezonie uległ w TdF jedynie Alberto Contadorowi. Niewiadomo czy 25-letni Schleck będzie kontynuował swój udział w Wyścigu Dookoła Francji.
Zwycięzcą drugiego etapi prowadzącego z Brukseli do Spa został Francuz Sylvain Chavanel, który został liderem wyścigu.
Chavanel wyprzedził o blisko cztery minuty pierwszą większą grupę, z dotychczasowym liderem, Szwajcarem Fabianem Cancellarą. Kibice w Spa nie zobaczyli jednak finiszu. Kolarze, zachęcani przez Cancellarę, minęli linię mety w bardzo wolnym tempie, nie walcząc o kolejne miejsca na etapie.
Większość faworytów ukończyła etap w tej grupie. Wielu z nich, w tym Andy Schleck, przewróciła się na bardzo śliskim po deszczu zjeździe ze wzniesienia Stockeu, około 30 km przed metą. Pokrwawiony Luksemburczyk wsiadł na rower i, choć miał trzy minuty straty, dogonił grupę. Wcześniej, z inicjatywy Cancellary, czołowa grupa poczekała na opóźnionych z powodu kraks na Stockeu Hiszpana Alberto Contadora i Amerykanina Lance'a Armstronga.
Ambitne plany Szmyda: Jadę po koszulkę najlepszego górala! ?