Mark Groeneveld rywalizował w niedzielę w Hong Kong Cyclothon, będącym ostatnim zawodowym wyścigiem w 2023 roku, z którego jednak musiał wycofać się z powodu awarii sprzętu na trasie. Jak donosi portal "Noordhollands Dagblad", 20-latek w nocy z niedzieli na poniedziałek upadł w miejscu publicznym. Nie miało to nic wspólnego z udziałem w wyścigu.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe oraz policję. 20-letniemu Holendrowi została udzielona pomoc medyczna. Lekarzom nie udało się jednak przywrócić funkcji życiowych. Przyczyna śmierci nie jest jeszcze znana, ale tamtejsze media sugerują, że prawdopodobnie było to zatrzymanie serca.
Informację o jego śmierci potwierdził w mediach społecznościowych były klub Groeneveld.
- Z przykrością informujemy o śmierci Marka Groenevelda podczas wyjazdu do Hongkongu. W poniedziałek 23 października XSU i świat pożegnali kolejną wielką duszę. Pragniemy złożyć najwyższe wyrazy współczucia rodzinie, członkom zespołu i przyjaciołom. Rozumiemy, że jest to niezwykle trudny okres i zachęcamy Cię do skontaktowania się z nami, jeśli potrzebujesz pomocy lub wsparcia emocjonalnego. Twoje dobro jest dla nas najważniejsze - czytamy na Instagramie.
- Chociaż okoliczności śmierci Marka są obecnie badane, otrzymaliśmy wstępne informacje, które sugerują, że mogło to być spowodowane zawałem serca. Ściśle współpracujemy z odpowiednimi władzami, aby zebrać wszystkie fakty i zapewnić niezbędne wsparcie rodzinie Marka w tym bolesnym okresie. Był niesamowitą osobą i cenionym członkiem naszego zespołu. Miał niezwykłego ducha, zawsze był gotowy pomóc innym i zarażał innych swoim uśmiechem - dodał profil xspeedunited na Instagramie.