Michał Kwiatkowski zajmuje trzecie miejsce w trwającym 80. Tour de Pologne. Za kolarzami już sześć etapów, po których Kwiatkowski traci 14 sekund do prowadzących Mateja Mohoricia i Joao Almeidy. W ostatnim etapie, który odbędzie się w piątek, spróbuje powalczyć o utrzymanie się na podium, a może nawet coś więcej.
Kwiatkowski na co dzień reprezentuje drużynę Ineos Grenadier Cycling Team. W związku z tym może liczyć na różne benefity od sponsora zespołu, brytyjskiego producenta samochodów Ineos Automotive. Pod koniec maja Kwiatkowski odebrał samochód Ineos Grenadier 4x4 w wersji wyposażenia Fieldmaster umożliwiającej demontaż dachu, w kolorze Inky Black. To był pierwszy tego typu model, który trafił do polskiego klienta.
- Dla mnie Grenadier to po prostu pojazd, którym można przejechać dookoła świata. Gdyby bohater Juliusza Verne'a był w jego posiadaniu, bylibyśmy pewni, że ukończy swoje wyzwanie w 80 dni. To po prostu narzędzie podróżnika, które sprawdzi się w każdym terenie, pod każdą szerokością i długością geograficzną - mówił Kwiatkowski przy odbieraniu auta w warszawskim salonie.
A jaki jest koszt takiego auta? Za podstawową konfigurację trzeba zapłacić minimum 54 720 euro, czyli około 244 tys. złotych. Do wyboru są sześciocylindrowe silniki benzynowe lub wysokoprężne produkcji BMW o pojemności trzech litrów z turbodoładowaniem. Do tego klient może każdy model skonfigurować pod siebie.
Taka cena nie wydaje się zbyt wygórowana jeśli spojrzy się na bardziej znane auta w tym segmencie. Za Land Rovera Defendera trzeba zapłacić od 350 tys. zł w górę. Jeep Grande Cheeroke to już blisko 380 tys. zł. Nie wspominając o Mercedesie klasy G, który kosztuje ponad 590 tys. zł.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Nim Kwiatkowski będzie mógł ponownie wsiąść do swojego auta, to w piątek czego go przejazd 166 kilometrów z Zabrza do Krakowa w ramach siódmego, ostatniego etapu Tour de Pologne. Start etapu zaplanowany jest na godzinę 14:10.