Po czwartym etapie Tour de Pologne na prowadzeniu pozostawał Matej Mohorić, drugi był Joao Almeida, a podium uzupełniał Rafał Majka. Tuż za jego plecami uplasował się Michał Kwiatkowski. We wtorek 2 sierpnia obaj Polacy znów walczyli o dobre lokaty. Tym razem na trasie z Pszczyny do Bielska-Białej, która mierzyła 198,8 km.
Najlepszy na trasie wyścigu okazał się Marijn Van den Berg, który zaprezentował kapitalny finisz na ostatnich pięciuset metrach. Za jego plecami przyjechał lider wyścigu Matej Mahorić, a podium uzupełnił Joao Almeida. W czołówce przez całą trasę utrzymywał się Michał Kwiatkowski, ale w końcówce opadł z sił i finalnie zakończył na czwartej lokacie.
Miejsce tuż za podium w piątym etapie dało Kwiatkowskiemu awans na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Mimo to stracił do Mohoricia, który zyskał sześć sekund bonifikaty za drugie miejsce. Wcześniej na tym miejscu pozostawał Rafał Majka, ale w środowe ściganie zakończył dopiero na 50. miejscu i w klasyfikacji jest dopiero 11.
Przez spadek Majki w czołówce doszło do wielu roszad. Pierwszą piątkę uzupełniają Oscar Onley i Samuele Battistella. Wśród Polaków awans zanotował Marcin Budziński, który zakończył na 10. miejscu i z 28. wskoczył na 21. lokatę w "generalce".
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W czwartek 3 sierpnia zawodników czeka sprint indywidualny w Katowicach na dystansie 16.6 kilometra. Będzie to kluczowy moment Tour de Pologne, który prawdopodobnie zdecyduje o finalnym ułożeniu klasyfikacji generalnej, ponieważ 7. etap będzie szybkim finiszem na trasie Zabrze - Kraków.