Mistrzostwa Europy w Grenchen są jedną z głównych imprez w tegorocznym kalendarzu w kolarstwie torowym. Wielu zawodników i zawodniczek pojawiło się na zawodach w bardzo dobrej formie, walcząc o najwyższe cele. Wśród nich znalazł się Mateusz Rudyk, który wrócił na swój najwyższy poziom.
Rywalizacja w sprincie mężczyzn, tradycyjnie, rozpoczął się od eliminacji na dystansie 200 metrów. W nich najlepszy okazał się mistrz świata Harrie Lavreysen, będący głównym faworytem do zgarnięcia tytułu. Mateusz Rudyk ukończył rywalizację z trzecim czasem, co pozwoliło mu, wraz z czterema innymi zawodnikami z czołowych miejsc, awansować bezpośrednio do 1/8 finału. W grze był także dwunasty Rafał Sarnecki.
Prawdziwa rywalizacja zaczęła się właśnie od 1/8 finału, gdy w walce pozostało szesnastu zawodników. Wówczas do głosu ponownie doszedł Rudyk, który nie dał szans Czechowi Martinowi Cechmanowi. Rafał Czarnecki przegrał z kolei z faworyzowanym Francuzem, Rayanem Helalem.
W ćwierćfinale rywalizacja przeszła do drugiej fazy, w której do awansu potrzebne było dwukrotne pokonanie rywala. Tutaj Mateusz Rudyk udowodnił, że jego forma wróciła na odpowiedni poziom i stać go co najmniej na medal. Polak w dwóch wyścigach okazał się lepszy od Brytyjczyka Jacka Carlina, awansując do fazy medalowej.
Także półfinał okazał się dla Polaka szczęśliwy. W nim 27-letni kolarz spotkał się z reprezentantem Izraela Michaiłem Jakowlewem. Rosjanin, który zmienił barwy narodowe, nie miał nic do powiedzenia w pojedynku z doświadczonym reprezentantem naszego kraju, wyraźnie przegrywając 0:2. To oznaczało, że w Grenchen nasza kadra doliczy sobie do dorobku kolejny medal.
Niestety w wielkim finale na drodze Rudyka stanął Harrie Lavreysen. Holender był już wyraźnie mocniejszy od Polaka, pokonując go 2:0 bez wielkiej walki. W drugim wyścigu jednak niewiele brakowało, a mistrz świata poważnie sfaulowałby naszego reprezentanta, co mogłoby doprowadzić zarówno do powtórzenia wyścigu, jak i dyskwalifikacji faworyta.
Dla Polaków, srebro Mateusza Rudyka jest trzecim medalem zdobytym podczas mistrzostw Europy w Grenchen. Wcześniej, w scratchu i omnium, brązowy i srebrny krążek zdobyła Daria Pikulik. Zawody zakończą się w niedzielę, 12 lutego.