To był już ostatni wyścig w ramach Women’s World Touru 2022. I wspaniale będzie go wspominała Marta Lach, której łupem padł ostatni etap premierowej edycji Tour de Romandie Féminin padł łupem Marty Lach.
Wspomniany trzeci etap prowadził z Fryburga do Genewy. Kolarki miały do przejechania łącznie 147,6 kilometra. W pewnym momencie wyścigu grupa zawodniczek zdecydowała się na ucieczkę. Przewaga czołówki momentami miała nawet około 5 minut przewagi nad peletonem. To jednak nie wystarczyło, aby dojechać do mety z bezpiecznym zapasem nad peletonem.
Wszystko rozstrzygało się emocjonującym sprintem. Polka dawała z siebie wszystko do ostatnich metrów i to popłaciło. Lach przecięła linię maty jako pierwsza, chociaż o wszystkim zdecydować musiał jeszcze fotofinisz. Ostatecznie Marta Lach mogła cieszyć się z historycznego, pierwszego triumfu w cyklu World Tour.
- Tak 3. etap Tour de Romandie wygrała Marta Lach. Zwycięstwo w World Tourze, duża sprawa. Pewnie niedługo bardzo emocjonalny wpis Marty na Facebooku, jak zawsze - napisał po zakończeniu wyścigu Sebastian Parfjanowicz, dziennikarz TVP Sport. Nie pomylił się, bo Lach szybko skomentowała swój sukces.
- Niesamowite! Pierwsze w życiu zwycięstwo w wyścigu World Tour. Jak najwięcej takich dni. Oby niegasnąca wiara i ciężka praca sprawiła, by każdy wyścig w przyszłym sezonie wyglądał jak ten ostatni w tym sezonie - pisała wyraźnie zachwycona polska kolarka. - Jak ochłonę napiszę więcej - dodała 25-latka.
W finałowym wyścigu drugie miejsce zajęła pochodząca z Rosji Tamara Dronowa-Balabolina, a podium uzupełniła Kubanka Arlenis Sierra.