Tegoroczna edycja Tour de France Femme była historyczną, premierową odsłoną. Panie po raz pierwszy rywalizowały w legendarnym francuskim wyścigu. Wielkie nadzieje wiązano z występem rewelacyjnej polskiej kolarki, Katarzyny Niewiadomej, która reprezentuje barwy teamu Canyon//SRAM Racing. Oprócz niej na liście startowej znalazła się jeszcze jedna Polka, Marta Lach (Ceratizit-WNT Pro Cycling).
Niewiadoma już po drugim etapie, w którym zajęła trzecią lokatę, plasowała się na najniższym miejscu podium klasyfikacji generalnej wyścigu. Kolejne etapy pozwalały jej utrzymywać się w czołówce, co dawało nadzieję na wielką radość po ostatnim etapie. Polka przez całą trasę ósmego etapu plasowała się w czołówce i czujnie pilnowała swoich najgroźniejszych rywalek. Głównie Włoszki Elisy Longo Borghini (Trek-Segafredo), która liczyła na wyprzedzenie polskiej kolarki w klasyfikacji. Niewiadoma nie dała jednak wydrzeć sobie z rąk wielkiego sukcesu i dojechała do mety na czwartej lokacie. To pozwoliło jej utrzymać trzecie miejsce w ogólnej klasyfikacji i cieszyć się z historycznego sukcesu.
Rywalizację od początku zdominowały Holenderki i nie inaczej było na ostatnim etapie. Wygrała go liderka wyścigu Annemiek van Vleuten (Movistar), pieczętując tym samym triumf w premierowej edycji kobiecego Tour de France. Druga na mecie zameldowała się Demi Vollering (SD Worx), która na takim samym miejscu ukończyła zmagania. Trzecią lokatę zajęła Włoszka Silvia Persico (Valcar - Travel & Service), wyprzedzając Niewiadomą o niespełna 10 sekund.