"Masakryczna kraksa" w klasyku Liege-Bastogne-Liege. "Pół peletonu tu leży" [WIDEO]

Do bardzo groźnej kraksy doszło podczas niedzielnego monumentu kolarskiego Liege-Bastogne-Liege 2022. Zdarzenie, w którym brało udział kilkunastu kolarzy z peletonu, szczęśliwie ominął Michał Kwiatkowski, który jechał z przodu grupy.

Historia wyścigu Liege-Bastogne-Liege sięga końcówki XIX wieku. Pierwsza edycja "Staruszki" odbyła się w 1892 roku, a w niedzielę zawodnicy ścigali się na tej trasie już po raz 108. Do pokonania mieli łącznie aż 257,2 kilometra przy przewyższeniu przekraczającym 4300 metrów.

Zobacz wideo Iga Świątek reaguje na pozycję liderki rankingu WTA

Groźny wypadek na trasie wyścigu

W trakcie monumentu Liege-Bastogne-Liege 2022, jednego z najbardziej prestiżowych wyścigów jednodniowych w kolarskim kalendarzu doszło do kilku groźnych zdarzeń. W jednym z nich brał udział Łukasz Owsian. Z powodu upadku Polak z ekipy Arkea Samsic musiał wycofać się z dalszej rywalizacji.

Drugi z polskich zawodników, Michał Kwiatkowski miał więcej szczęścia, bowiem udało mu się uniknąć groźnego wypadku z udziałem kilkunastu kolarzy z peletonu. Efektem kraksy było wykluczenie kilku zawodników z wyścigu, między innymi Juliana Alaphilippe'a (Quick-Step Alpha Vinyl), aktualnego mistrza świata. "Pół peletonu tu leży, Darku" - opisał kraksę komentator Eurosportu.

Pech Kwiatkowskiego przed kluczowym odcinkiem

Najlepszy w wyścigu był Belg Remco Evenepoel (Quick-Step Alpha Vinyl). Dwa pozostałe miejsca na podium zajęli jego rodacy - Quinten Hermans (Intermarche - Wanty - Gobert Materiaux) i Wout van Aert (Jumbo-Visma).

Przed kluczowym odcinkiem wyścigu z czołówki odpadł Michał Kwiatkowski, wskutek czego ukończył rywalizację dopiero na 100. miejscu. Nieco wyżej, bo na 78. pozycji uplasował się jadący pod polską flagą Cesare Benedetti (Bora–Hansgrohe).

Więcej o: