Niedzielny, ostatni etap 78. Tour de Pologne można było potraktować jako "etap przyjaźni". Niemal wszystko w wyścigu zostało już rozstrzygnięte - klasyfikację górską wygrał Łukasz Owsian, klasyfikację dla najaktywniejszych Taco van der Hoorn, a Joao Almeida miał bezpieczną przewagę w klasyfikacji generalnej. Wystarczyło, że pierwsi dwaj dojadą do mety, a Portugalczyk nie poniesie strat na mecie w Krakowie, gdzie wszyscy spodziewali się finiszu z peletonu.
Na pierwszych kilometrach tempo było bardzo wysokie, bo peleton nie chciał puścić żadnej ucieczki. W końcu odskoczyło pięciu kolarzy: Julius van der Berg (Education First), Gianni Moscon (Ineos Grenadiers), Pieter Vanspeybrouck (Intermarche-Wanty-Gobert), Alexis Renard (Israel Start-up Nation) i Matteo Jorgenson (Movistar). Ich przewaga podczas etapu nie była jednak zbyt wysoka - w najkorzystniejszym dla nich momencie sięgała jedynie dwóch minut.
Jedyną premię górską (III kat.) na Łaziskach wygrał Gianni Moscon, jednak jej wyniki nie miały żadnego znaczenia dla klasyfikacji górskiej. Na czele peletonu długo znajdowali się kolarze Bahrain Victorious i Deceuninck Quick-Step, którym zależało na doprowadzeniu do finiszu sprinterskiego na ulicach Krakowa. Na 33 kilometry przed metą z ucieczki odpadł Vanspeybrouck, który cofnął się do peletonu.
Etap w Krakowie miał zakończyć się sprinterskim finiszem. Miał, bo ostatnie kilometry miały sensacyjny przebieg. Uciekająca czwórka po wjeździe na rundy w Krakowie miała prawie minutę przewagi nad peletonem. Na 5 kilometrów przed metą ta różnica nadal wynosiła ponad 40 sekund, co dawało duże nadzieje na powodzenie tej akcji.
Sensacyjnie ucieczka dojechała do mety i sama walczyła ze sobą o etapowe zwycięstwo. Na kilometr przed metą ataku próbował Jorgenson, ale szybko został doścignięty. Wygrał ostatecznie van der Berg, który wyprzedził w sprinterskim finiszu Renarda i Jorgensona.
Zwycięstwo w całym 78. Tour de Pologne trafiło w ręce Joao Almeidy, który wygrał dwa etapy (do Przemyśla i Bukowiny Tatrzańskiej), wyprzedzając o 20 sekund Mateja Mohoricia i o 27 sekund trzeciego Michała Kwiatkowskiego. Ostatnie rozstrzygnięcia zapadły w klasyfikacji najlepszych sprinterów, w której prowadzenie utrzymał Joao Almeida.