Tegoroczne Tour de France zaczęło się od wielu niemiłych niespodzianek. Kolarze wielokrotnie musieli zmierzyć się z trudnościami, jednak tym razem nie chodziło o aspekty sportowe. W jednej z kraks uczestniczył Primoz Roglic, Słoweniec stawiany w gronie faworytów do wygrania wyścigu. Okazuje się, że zawodnik mocno ucierpiał, czym podzielił się z kibicami na Instagramie.
"Sytuacja jest daleka od dobrej, ale muszę się uśmiechać widząc, jak wiele osób wysyła mi pozytywne wiadomości. Mamusia będzie dzisiaj na starcie. Zobaczymy, jak to wyjdzie" - napisał Primoz Roglic. Na zdjęciu widać opatrunki, które zakrywają piszczel, pośladki, biodro, łokieć i ramiona kolarza. Zeszłą edycję Tour de France Roglic zakończył na drugim miejscu.
Na pierwszym etapie Tour de France doszło do kraksy, którą spowodowała jedna z fanek, stojąca w pobliżu nadjeżdżających kolarzy. W pewnym momencie odwróciła się tyłem do nadjeżdżających kolarzy, ponieważ chciała pokazać w kamerze pozdrowienia dla swoich dziadków. O tablicę zaczepił jednak niemiecki kolarz Tony Martin. Jego upadek wywołał kraksę, w której uczestniczyło kilkudziesięciu zawodników.
Dochodzenie w sprawie kraksy prowadzi żandarmeria w Landerneau. Kobieta, której zachowanie skutkowało wypadkiem może być oskarżona o doprowadzenie do "nieumyślnych obrażeń ciała spowodowanych naruszeniem obowiązku zachowania bezpieczeństwa lub ostrożności".