11. etap kolarskiego wyścigu Vuelta a Espana prowadził z Villaviciosy na szczyt Alto de la Farrapona i liczył 170 kilometrów. Nie brakowało na nim długich podjazdów, przez co sobotnia rywalizacja miała mieć znaczny wpływ na układ klasyfikacji generalnej. Podczas jazdy nie brakowało jednak niespodziewanych incydentów.
Podczas jednego ze zjazdów z drogi wypadł Niklas Eg. Duńczyk z grupy Trek - Segafredo, będący w ucieczce, nie zdołał wyhamować do zakrętu i wjechał w krzaki. Szczęśliwie, uniknął jakichkolwiek obrażeń, zdołał wrócić na rower i dojechać do mety na 59. miejscu, ze stratą ponad 22 minut do zwycięzcy.
Najszybszy w sobotę okazał się David Gaudu z grupy Groupama - FDJ, który dojechał do mety po ucieczce. Na linii mety wyprzedził Marca Solera z Movistaru. Lider wyścigu, Primoż Roglić przyjechał w grupie z Richardem Carapazem, ponad minutę za zwycięzcą etapu i utrzymał 1. pozycję w klasyfikacji generalnej wyścigu, który zakończy się w przyszłą niedzielę.