Koszmarny wypadek na mecie wyścigu. Kilku kolarzy przejechało po Norwegu [WIDEO]

Tuż przed metą belgijskiego wyścigu kolarskiego Scheldeprijs doszło do groźnego wypadku, w wyniku którego kilku kolarzy przejechało po Norwegu, Auguscie Jensenie.

Do groźnego wypadku doszło na 100 metrów od mety wyścigu Scheldeprijs. W trakcie finiszu, które często bywają bardzo niebezpieczne, Pascal Ackermann zajechał drogę Augustowi Jensenowi. Norweg z dużą siłą uderzył głową w asfalt, a następnie został potrącony przez jadących za nim kolarzy. W wyniku upadku ucierpiała grupa kilku zawodników, a August Jensen został objęty opieką sztabu medycznego. 

Zobacz wideo Straszny wypadek na Tour de Pologne. "Widziałem mnóstwo krwi na asfalcie"

- Nie pamiętam dokładnie, co się stało. Późniejsze zdjęcia pokazują, że Ackermann przecina moje przednie koło. Potem się przewracam. Jak dokładnie do tego doszło? Nie pamiętam teraz zbyt dobrze - powiedział w "TV2" August Jensen.

Groźny wypadek na finiszu wyścigu kolarskiego w Belgii. Obyło się bez większych urazów

Po wstępnych badaniach lekarze poinformowali, że po wypadku August Jensen nie posiada żadnych poważnych urazów. Informację potwierdził menadżer Riwal Securitas Cycling, Michael Skelde. - To była katastrofa przy dużej prędkości i oczywiście wygląda strasznie. Ale ogólnie rzecz biorąc, wszystko będzie z nim dobrze, nawet jeśli będzie potrzebował kilku dni, aby dojść do siebie - powiedział norweskiej gazecie "Verdens Gang". 

- Wydaje się, że nie ma żadnych złamań, mogliśmy z nim porozmawiać i normalnie kontaktował. Dzięki Bogu to nic poważniejszego. Wydobrzeje - powiedział zaraz po wyścigu Michael Skelde.  

Media będące na wyścigu kolarskim Scheldeprijs w Belgii uchwyciły moment, na którym widać, jak kolarz krwawi w kilku miejscach, w tym z głowy. Niemiec Pascal Ackermann (Bora-Hansgrohe), który zmienił tor jazdy i doprowadził do upadku Augusta Jensena, ukończył wyścig na pozycji wicelidera, jednak decyzją sędziów został zdyskwalifikowany

W ostatnich miesiącach do strasznego wypadku doszło podczas wyścigu Tour de Pologne. Fabio Jakobsen został popchnięty przez Dylana Groenewegena i przy prędkości 80 km/h wpadł w metalowe barierki. Został wyrzucony z ogromną siłą, zderzył się z sędzią i uderzył twarzą w asfalt. Obecnie Holender jest po dwóch operacjach rekonstrukcji twarzy. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.