Elisa Longo Borghini wygrała odcinek w San Marco la Catola. Włoszka pokonała po batalii na piekielnie stromej wspinaczce w północnej Apulii Holenderkę Annę van der Breggen (Boels Dolmans), która została nową liderką wyścigu. Podium dnia dopełniła spóźniona o 31 sekund Nowozelandka Mikayla Harvey (Equipe Paule Ka). Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM) zajęła 6. miejsce, do zwyciężczyni tracąc 1:19. Van der Breggen wyszła na prowadzenie w klasyfikacji generalnej i przed ostatnim etapem ma 1:10 przewagi nad Niewiadomą i 2:23 nad Longo Borghini.
Szczegółowy opis 8. etapu Giro Rosa Iccrea – Giro d'Italia
92-kilometrowy odcinek przedostatniego dnia był jednym z najtrudniejszych w programie 9-dniowego wyścigu. Zawodniczki w połowie etapu zdobywały górską premię w Volturino (6,9 km; 5,6%), a po jej pokonaniu mierzyły się z kilkoma pagórkami, by po 62 kilometrach rozpocząć zjazdy w kierunku maleńkiej miejscowości San Marco la Catola. Do położonej na wzgórzu osady prowadziła stroma, polna droga (3,4 km; 12 proc.), na której nachylenie przekraczało miejscami 15 proc. Ze szczytu do mety pozostawało 2300 metrów, w tym 1200 metrów stromego podjazdu na metę.
Bez kontuzjowanych po kraksach Annemiek van Vleuten, Amandy Spratt (Mitchelton-Scott) oraz Małgorzaty Jasińskiej (Cronos - Casa Dorada) wystartował peleton w Apulii. Wobec braku na starcie dotychczasowej liderki różową koszulkę wiozła dotychczasowa wiceliderka zmagań, Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM).
Zmagania rozpoczęły się dość nerwowo: wiał wiatr, co pozwoliło podzielić peleton na dwie grupy. W pierwsze, około 55-osobowej, jechała Niewiadoma oraz jej główne rywalki, w tym Anna van der Breggen (Boels Dolmans).
Na górskiej premii do przodu wyrwały się Lucy Kennedy (Mitchelton-Scott), Katia Ragusa (Astana Women's Team), Amy Pieters (Boels Dolmans), Pauliena Roijakkers (CCC-Liv), Jelena Eric (Movistar Team), Coryn Rivera (Team Sunweb), Ruth Winder (Trek-Segafredo), Maria Novolodskaya (Cogeas-Mettler) oraz Lisa Brennauer (Ceratizit-WNT). Grupce udało się zdobyć 40 sekund przewagi, a Ragusa wygrała górską premię, ale akcje nie została zupełnie odpuszczona.
Grupka na dojeździe do finałowego podjazdu straciła Novolodskayą, która po raz kolejny w tym wyścigu straciła panowanie nad rowerem i upadła. Przewaga 9 kilometrów przed metą oscylowała wokół 20 sekund, co umożliwiło przeskok Ilarii Sanguineti (Valcar - Travel & Service), ale ruchy te były zaledwie przygrywką do batalii faworytek.
Uciekinierki zostały wchłonięte u podnóża finałowej wspinaczki, a na niej w czołówce pojawiły się Niewiadoma, Van der Breggen, Ashleigh Moolman-Pasio (CCC-Liv), Mikayla Harvey i Niamh Fisher-Black (obie Equipe Paule Ka), Liane Lippert (Team Sunweb), Cecilie Uttrup Ludwig (FDJ Nouvelle Aquitaine Futuroscope) oraz Elizabeth Deignan i Elisa Longo Borghini (obie Trek-Segafredo).
Przed szczytem prowadzenie zdobyły Van der Breggen i Longo Borghini, 3 kilometry przed metą notując 16 sekund przewagi nad rywalkami i w końcówce do 30 sekund powiększając tę przewagę nad goniącą Niewiadomą. Na metę jako pierwsza wjechała Longo Borghini, ogrywając Van der Breggen na finiszu. Holenderka wyszła na prowadzenie w wyścigu i jutro broniła będzie różowej koszulki na ostatnim etapie. Polka metę osiągnęła 1:19 po prowadzącej dwójce i utrzymała pozycję na podium wyścigu.
Więcej przeczytasz na rowery.org
Masz ciekawy temat związany ze sportem? Wiesz o czymś, co warto nagłośnić? Chcesz zwrócić uwagę na jakiś problem? Napisz do nas: sport.kontakt@agora.pl