Kwiatkowski wygrał etap na Tour de France! Niecodzienna sytuacja na mecie

Michał Kwiatkowski (Team Ineos) wygrał 18. etap Tour de France! Polak stoczył bratobójczą walkę z Richardem Carapazem (również zawodnikiem teamu Ineos). Obaj kolarze wpadli na metę z potężną przewagą nad rywalami. Obaj trzymali się za barki, ale to Kwiatkowski był odrobinę szybszy od kolegi.

30-letni Polak na metę w La Roche-sur-Foron przyjechał w towarzystwie kolegi z zespołu Ineos Grenadiers, Ekwadorczyka Richarda Carapaza. Dla Michała Kwiatkowskiego to historyczna chwila, bo do tej pory tylko trzem Polakom udało się wygrać etap w Tour de France. Wcześniej tej sztuki dokonali: Zenon Jaskuła (1993 rok), Rafał Majka (2014 i 2015) i Maciej Bodnar (2017).

Zobacz wideo Straszny wypadek na Tour de Pologne. "Widziałem mnóstwo krwi na asfalcie"

Prowadzenie w klasyfikacji ogólnej utrzymał Primoz Roglic (Jumbo-Visma). Słoweniec ma 57-sekundową przewagę nad Tadejem Pogacarem (UAE-Team Emirates). Słoweńcy stoczą walkę o końcowe zwycięstwo podczas sobotniej jazdy indywidualnej na czas. Faworytem będzie były skoczek narciarski.

Szczegółowy opis 18. etapu Tour de France

Ostatni alpejski dzień prowadził przez pięć górskich premii, w tym szutrową ściankę Montée du plateau des Glières, położoną 31 km przed metą. O wyzwaniu jakie stało przed kolarzami świadczyła różnica wzniesień całego etapu, wynosząca przeszło 5100 m, na dystansie zaledwie 175 km.

Peleton wyruszył z Méribel, położonym na wysokości 491 m, od razu kierując się na najwyżej usytuowaną przełęcz tego odcinka – 1968 m - Cormet de Roselend (46 km; 18,6 km; 6,1%; kat. 1).

W licznym, 32-osobowym odjeździe, zameldował się Michał Kwiatkowski, któremu początkowo towarzyszyło trzech innych przedstawicieli Ineos Grenadiers: Jonathan Castroviejo, Richard Carapaz i Dylan Van Baarle, a także Nans Peters (Ag2r La Mondiale), Sam Bennett, Bob Jungels (Deceuninck-Quick Step), Rudy Molard, Sébastien Reichenbach (Groupama-FDJ), Pello Bilbao (Bahrain-McLaren), Alberto Bettiol, Tejay Van Garderen (EF Pro Cycling), Dayer Quintana (Arkea-Samsic), Dario Cataldo, Nelson Oliveira, Jose Joaquín Rojas, Carlos Verona (Movistar), Simon Geschke, Matteo Trentin (CCC Team), Nicolas Edet, Jesus Herrada (Cofidis), Luis Leon Sanchez (Astana), Jasper de Buyst, Thomas de Gendt (Lotto-Soudal), Krists Neilands (Israel Start-Up Nation), Michael Gogl, Michael Valgren (NTT Pro Cycling), Nikias Arndt, Marc Hirschi, Soren Kragh Andersen i Nicholas Roche (Team Sunweb).

Castroviejo i Kwiatkowski narzucili na Cormet de Roselend wysokie tempo, jednak uciekinierzy długo nie potrafili zyskać wyraźniejszej przewagi, gdyż z tyłu co rusz szły nowe kontry. Przeskok do czołówki powiódł się tylko jednemu, Włochowi Damiano Caruso (Bahrain-McLaren). Na górskiej premii z przodu pozostało 19 zawodników, a ułożony w końcu peleton notował stratę 2:40.

Zbierający punkty do klasyfikacji górskiej Hirschi i Carapaz odskoczyli na zjeździe z Roselend, a na Côte de la route des Villes (67 km; 3,2 km; 6,6%; kat. 3) do dwójki dołączyli Kwiatkowski, Edet i Bilbao. Polak nadawał ton tej akcji, pracując na jadącego trzeci dzień w ucieczce Carapaza.

Sytuacja w czołówce uległa zmianie na Col des Saisies (84 km przed metą; 14,6 km; 6,4%; kat. 2). Znakomity zjazdowiec Hirschi tym razem przeszarżował na jednym z zakrętów, wypadając z trasy. Szwajcarowi nic poważnego się nie stało, ale na swoje miejsce więcej nie wrócił. Edet odpadł na wspinacze pod Col des Aravis (57 km przed metą; 6,7 km; 7%; kat. 1). Z przodu pozostała zatem trójka, która wciąż zyskiwała przewagę nad następnymi grupkami i peletonem, spóźnionym o prawie 9 minut.

Decydującym punkiem etapu okazał się Montée du plateau des Glières (31 km przed metą; 6 km; 11,2%; kat. HC). Niemal nie schodzący z prowadzenia Kwiatkowski na bardzo stromej drodze w kierunku dwukilometrowego szutrowego płaskowyżu zajechał Bilbao. Dwójka kolarzy Ineos Grenadiers została na czele sama, mając otwarte wrota po etap i koszulkę najlepszego górala dla Carapaza,

Z tyłu również się działo. Zaatakował, wciąż walczący o podium wyścigu, Mikel Landa (Bahrain-McLaren), ale akcja Baska się nie powiodła. Wysokie tempo odcięło od grupy lidera Rigoberto Urana (EF Pro Cycling), Adama Yatesa (Mitchelton-Scott) i Toma Dumoulina (Jumbo-Visma). Pechowy Richie Porte (Trek-Segafredo) złapał gumę na fragmencie szutru, ale po dłuższym pościgu dogonił Roglica i resztę.

Ostatni, niekategoryzowany podjazd na trasie, Col des Fleuries (10 km przed metą; 5,9 km; 4,5%), nie zmienił sytuacji na trasie. „Grenadierzy” bezpiecznie dojechali do La Roche-sur-Foron. Ostatni kilometr Kwiatkowski i Carapaz przejechali poklepując się i uśmiechając, delektując wyjątkową chwilą. Mistrz świata z 2014 roku pierwszy przeciął linię mety, odnosząc swoje pierwsze w karierze zwycięstwo na etapie Wielkiego Touru.

Więcej o kolarstwie przeczytacie na portalu Rowery.org

Klasyfikacja 18. etapu TDF

  1. Michał Kwiatkowski Ineos Grenadiers 4:47:33
  2. Richard Carapaz Ineos Grenadiers
  3. Wout van Aert Jumbo-Visma 01:51
  4. Primož Roglic Jumbo-Visma 01:53
  5. Tadej Pogacar UAE Team Emirates

Klasyfikacja generalna Tour de France

  1. Primož Roglic Jumbo-Visma 79:45:30
  2. Tadej Pogacar UAE Team Emirates 00:57
  3. Miguel Angel Lopez Astana Pro Team 01:27
  4. Richie Porte Trek-Segafredo 03:06
  5. Mikel Landa Bahrain-McLaren 03:28
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.