Rafał Majka obronił miejsce na podium w Tirreno-Adriatico

Rafał Majka zajął 27. miejsce na ostatnim etapie wyścigu Tirreno-Adriatico. Polak stracił jedną pozycję w klasyfikacji generalnej, spadając tym samym na 3. miejsce. Majka jest trzecim polskim kolarzem, który stanął na podium "Wyścigu Dwóch Mórz". Zwyciężył Brytyjczyk Simon Yates.

"Wyścig Dwóch Mórz" podsumowywał etap jazdy indywidualnej na czas, podobnie jak w latach poprzednich poprowadzony na płaskiej trasie w San Benedetto del Tronto, o długości 10 kilometrów. Znakomicie w tej konkurencji spisał się Ganna, który ustanowił rekord trasy i aż o 18 sekund pokonał Victora Campenaertsa (NTT Pro Cycling) oraz o 26 sekund mistrza świata Rohana Dennisa (Ineos Grenadiers).

Zobacz wideo Straszny wypadek na Tour de Pologne. "Widziałem mnóstwo krwi na asfalcie"

W rozgrywce o zwycięstwo w klasyfikacji całego wyścigu Yates przystąpił do czasówki posiadając w zapasie 16 sekund na Majką, 39 nad Geraintem Thomasem (Ineos Grenadiers) oraz 49 sekund nad Aleksandrem Vlasovem (Astana). Z tej czwórki w punkcie pomiaru czasu (po 4,4 km) najlepszy wynik notował Thomas, który o sekundę był lepszy od Yates’a oraz o 6 sekund od Majki. Vlasov jechał wolniej o 9 sekund.

W drugiej części trasy Thomas przyspieszył, zapisując czwarty wynik dnia, a tym samym spychając Majkę na trzecie miejsce w wyścigu. Yates pewnie obronił pozycję lidera, zdobywając w nagrodę „Trójząb Neptuna”. Polak, jeżdżący w grupie Bora-hansgrohe jest tym samym trzecim Polakiem w historii wyścigu Tirreno-Adriatico, który stanął na podium, po Zenonie Jaskule i Michale Kwiatkowskim.

Więcej o kolarstwie przeczytasz na rowery.org.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.