Zmiana lidera wyścigu Tirreno-Adriatico! Rafał Majka pozostaje w walce o zwycięstwo

Simon Yates (Mitchelton-Scott) wygrał królewski 5. etap Tirreno - Adriatico. Brytyjczyk przejął także koszulkę lidera klasyfikacji generalnej. Rafał Majka (Bora-hansgrohe) przyjechał do mety na 3. miejscu, utrzymując 2. pozycję w wyścigu.

Profil piątego, królewskiego etapu "Wyścigu Dwóch Mórz", o długości 202 kilometrów, najeżony był krótkimi podjazdami, z których wyróżniono wspinaczki: Santa Margherita (3,4 km; 7,5%) i San Ginesio (6,7 km; 4,4%). Metę zaplanowano na drodze do stacji narciarskiej Sassotetto (11,8 km, 7,1%).

Zobacz wideo Marczyński: "Tour to bardzo stresujący i nerwowy wyścig"

Zaraz po starcie ostrym do ataku ruszyli: Mathias Frank (AG2R La Mondiale), Mathieu van der Poel (Alpecin-Fenix), Jhonatan Restrepo (Androni Giocattoli-Sidermec), Marco Canola (Gazprom-RusVelo), Carl Fredrik Hagen (Lotto Soudal), Hector Carretero (Movistar Team), Amanuel Ghebreigzabhier (NTT Pro Cycling), Julien Bernard (Trek-Segafredo), Giovanni Visconti i Edoardo Zardini (Vini Zabu-KTM).

Po drugiej premii San Ginesio do peletonu wycofali się Carretero i Canola, którzy do ucieczki zabrali się z myślą walki o zieloną koszulkę najlepszego górala. Peleton kontrolował poczynania czołówki i u podnóża finałowego dopadł ostatnią grupkę harcowników.

Na początku wspinaczki do stacji narciarskiej Sassotetto tempo nadawali kolarze EF Pro Cycling. Niemrawe skoki wykonali Vincenzo Nibali (Trek-Segafredo) i Jakob Fuglsang (Astana Pro Team), ale ich próby były szybko kasowane.

5 kilometrów przed metą zaatakował Simon Yates. Brytyjczyk nie spotkał się z kontrą rywali i z minuty na minutę zyskiwał nad nimi przewagę. Za jego plecami tasowali się: Aleksandr Vlasov, Rafał Majka, Fausto Masnada i Geraint Thomas. Wyraźny kryzys dopadł dotychczasowego lidera Michaela Woodsa (EF Pro Cycling), który nie wytrzymał trudów długiej wspinaczki.

Yates z przewagą ponad 30 sekund wjechał na ostatni kilometr, ale na radość pozwolił sobie dopiero po przejechaniu linii mety, aby złapać jeszcze kilka cennych sekund nad rywalami. Majka walczył o pozycję lidera, nadawał tempo w drugiej grupie, zrywając w końcu Vlasova, ale to nie wystarczyło. Na finiszu dał się jeszcze wyprzedzić dość pasywnie jadącemu Thomasowi. W klasyfikacji generalnej traci do Yates'a 16 sekund, znajdując się na 2. miejscu.

Więcej o kolarstwie przeczytasz na rowery.org.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.