Marczyński o wypadkach w kolarstwie. "Trochę skóry zostawiłem na asfalcie"
Będzie oczywiście uwielbiany przez kibiców sprint, z udziałem m.in. brązowego medalisty mistrzostw świata – Mateusza Rudyka; będzie pasjonujący madison, w którym powinniśmy zobaczyć polską parę Wojciech Pszczolarski i Daniel Staniszewski; będzie scratch, czyli popularny „wyścig na kreskę”, w którym wystartuje między innymi Adrian Tekliński – mistrz świata w tej konkurencji z 2017 roku. Nie zabraknie też rywalizacji w widowiskowym keirinie, w którym sprint grupy kolarzy poprzedzany jest jazdą za rozprowadzającym stawkę skuterem (tzw. derną).
Nie zabraknie też światowego formatu gwiazd, z mistrzynią olimpijską z Rio - Katie Archibald i wielokrotnym mistrzem świata – Rogerem Kluge na czele. A cała impreza, która rozpocznie się już w piątek i potrwa aż do niedzieli, zapowiada się niezwykle emocjonująco.
Kolarstwo torowe od kilku lat zdobywa w Polsce coraz większą popularność, a od chwili oddania do użytku w 2009 roku toru Arena w Pruszkowie, polscy kolarze coraz śmielej i coraz liczniej wchodzą do światowej czołówki w tej dyscyplinie. I chociaż z ostatnich mistrzostw świata, rozgrywanych właśnie na pruszkowskim welodromie, nasza reprezentacja wróciła tylko z jednym medalem Mateusza Rudyka (brąz w sprincie), ambicje i nadzieje medalowe biało-czerwonych przed kolejnym czempionatem, który odbędzie się na początku przyszłego roku w Berlinie, ale przede wszystkim przed zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi w Tokio, są cały czas bardzo duże.
Mamy zresztą w tej dyscyplinie – o czym się często zapomina – znakomite tradycje, z pierwszym w historii polskiego ruchu olimpijskiego medalem na czele. To właśnie kolarze torowi, podczas igrzysk w Paryżu w 1924 roku, jako pierwsi polscy sportowcy stanęli na olimpijskim podium. Do dziś w dorobku polskich reprezentantów znajduje się kilkadziesiąt medali igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata i mistrzostw Europy, a najbardziej utytułowaną polską zawodniczką jest wciąż aktywna sportowo 3-krotna mistrzyni świata, Katarzyna Pawłowska.
Weekendowa impreza w Pruszkowie, która w pewnym sensie otwiera sezon dla polskich kolarzy torowych, jest jednym z etapów przygotowań do zbliżających się mistrzostw Europy (odbędą się w dniach 16-20 października w holenderskim Apeldoorn) oraz ważnym punktem przygotowań do przyszłorocznych mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich.
Początek Orlen Grand Prix Poland 2019 nastąpi w piątek, 20 września o godzinie 11, a zawody zakończą się w niedzielę, w godzinach wieczornych. Wstęp na imprezę jest wolny. Sponsorem tytularnym imprezy jest marka Orlen, a honorowy patronat nad zawodami sprawuje Ministerstwo Sportu i Turystyki. Organizatorem zawodów jest Arena Pruszków.