22-letni belgijski kolarz grupy Lotto-Soudal uderzył w betonowy przepust na trasie trzeciego etapu Tour de Pologne. Zmarł na stole operacyjnym, o czym poinformował Michał Sieroń, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.
Tragiczny wypadek zdarzył się na 47 kilometrze drogi z Chorzowa do Zabrza. Kolarz zjechał do rowu i z wielkim impetem uderzył w betonowy przepust, który jest odpowiedzialny za odprowadzanie wody. Na miejscu zdarzania od razu pojawiły się znicze, które przynieśli polscy kibice.
Lambrecht był jednym z najbardziej utalentowanych młodych belgijskich kolarzy. Profesjonalny kontrakt z Lotto Soudal podpisał w zeszłym roku, był również wicemistrzem świata do 23 lat. To druga śmierć w historii Tour de Pologne - w 1967 roku na trasie zginął Jan Myszak. 22-letni kolarz Legii Warszawa wziął udział w kraksie, w wyniku której doznał obrażeń głowy i zmarł w szpitalu kilka godzin później.