16. etap Giro d'Italia liczył 194 kilometry i prowadził z Lovere do Ponte di Legno. Już na jego początku od peletonu oderwała się 20-osobowa grupa, która utrzymała się na czele do końca etapu. Zwycięstwo w nim rozstrzygnęło się sprinterskim pojedynkiem między Giuliem Cicconem z grupy Trek-Segafredo i Janem Hirtem z Astana Pro Team. Lepszy okazał się pierwszy z kolarzy.
Słabszy dzień zaliczył Rafał Majka. Polak przyjechał na metę na 21. miejscu ze stratą blisko pięciu minut do zwycięzcy. Nasz zawodnik spadł z czwartego na szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. W niej prowadzi Richard Carapaz (Movistar Team) przed Vincenzo Nibalim oraz Primożem Rogliciem.
Do trzeciego w generalce Roglicia Majka traci 3 minuty i 31 sekund. Do końca wyścigu pozostało jeszcze pięć etapów.