Rafał Majka miał wypadek. Wszystkiemu winny kibic [WIDEO]

Na pewno nie tak Rafał Majka wyobrażał sobie pierwszy etap wyścigu Tirreno - Adriatico. Rafał Majka zanotował niebezpieczny upadek spowodowany przez jednego z kibiców.
Zobacz wideo

W środę rozpoczęła się 54. edycja wyścigu Tirreno-Adriatico. Rywalizacja potrwa tydzień, w tym czasie kolarze mają zaplanowanych siedem etapów. Już na pierwszym z nich doszło do kraksy z udziałem Polaka.

Jeden z kibiców przechodził przez jezdnie, kiedy akurat jechał Majka oraz będący tuż za Polakiem - Oscar Gatt, medalista igrzysk w Rio de Janeiro.

- Wstępne doniesienia mówią o tym, że Gatto ma kilka siniaków, natomiast Majka odniósł poważniejsze obrażenia. Konieczne będzie przeprowadzenie kolejne badania, aby ocenić ich skalę. Obaj kolarze ukończyli etap - czytamy w komunikacie Bora-Hansgrohe.

Majka ostatecznie zajął 158. miejsce. Pierwszy etap wygrał Michael Hepburn, a za nim byli: Brent Bookwalter oraz Luke Durbridge.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.