Majka przewrócił się na zjeździe po górskiej premii na 68. kilometrze. Zawodnik nie czuł się dobrze, doznał mocnych obtarć skóry, ale po założeniu opatrunków postanowił kontynuować zmagania. Z dużą stratą do lidera klasyfikacji generalnej Chrisa Froome'a Polak dotarł do mety, jednak stracił szanse na walkę o zwycięstwo w Tour de France. Jego celem miała być walka o etapowy triumf, ewentualnie włączenie się do rywalizacji o koszulkę dla najlepszego górala, ale wiele wskazuje na to, że wycofa się z wyścigu. Badania, które przeszedł w niedzielę w szpitalu, nie wykazały żadnych złamań, a ostateczna decyzja o tym, czy kolarz będzie kontynuował zmagania w Tour de France, zostanie podjęta w poniedziałek - poinformował zespół zawodnika Bora Hansgrohe.
O sporym pechu może także mówić wicelider Geraint Thomas, który złamał obojczyk i wycofał się z Wielkiej Pętli. Wywrotki zaliczyli również m.in. Alberto Contador, Manuele Mori czy Richie Porte, w którego jeszcze dodatkowo wjechał zaskoczony Daniel Martin. Australijczyk prosto z trasy etapu trafił do szpitala.
O etapowe zwycięstwo na ostatnich kilometrach walczyła szóstka kolarzy. Wygrał minimalnie Rigoberto Uran, tuż przed Warrenem Barguilem - do wyłonienia zwycięzcy potrzebne było użycie fotokomórki. Na kolejnych miejscach uplasowali się Froome, Romain Bardet i Fabio Aru. W klasyfikacji generalnej prowadzi Froome, mając 18 sekund przewagi nad Aru.
Poniedziałek będzie dniem przerwy od zmagań w Tour de France. Na wtorek zaplanowano etap z Perigueux do Bergerac.