W tym tygodniu polska grupa CCC Sprandi Polkowice dostała tzw. dziką kartę od organizatorów, dzięki czemu wystartuje w tegorocznej edycji wyścigu. Polska ekipa wystartuje w nim po raz trzeci w historii. Niewykluczone jednak, że niedługo Polska stanie się jeszcze ważniejsza dla Giro.
Szef kolarstwa w RCS Sport - to organizator wyścigu - Mauro Vegni ujawnił w rozmowie z "Cycling Weekly", że "szczegóły co do gospodarza są ustalone i niedługo zostanie ujawniony". Według tego serwisu chodzi o Polaków i doszło już do porozumienia. W 2016 roku Giro wystartowało z holenderskiego Apeldoorn.
- Nie jestem w stanie powiedzieć, na jakim etapie są rozmowy, ale wiem, że prowadzi je strona włoska ze stroną polską i są plany, aby w przyszłości Giro wystartowało z naszego kraju - powiedział selekcjoner kolarskiej reprezentacji Piotr Wadecki w rozmowie z X-newsem. Start wyścigu miałby odbyć się we Wrocławiu lub w Krakowie, który stara się o to prawo już od kilku lat.
Tegoroczna edycja Giro rozpocznie się 5 maja na Sardynii, a zakończy 28 maja w Mediolanie. Jednym z liderów będzie Rafał Majka, który ma przewodzić swojej nowej grupie - Bora Hansgrohe (Niemcy).
Tour de France... i nie tylko. Największe kolarskie kraksy [ZDJĘCIA i WIDEO]