13. etap Tour de France miał wzmocnioną obstawę policyjną. Start pierwszego zawodnika w indywidualnej jeździe na czas w Tour de France poprzedziła minuta ciszy, nie było też tradycyjnej dekoracji i fetowania liderów poszczególnych klasyfikacji na mecie. Na starcie i na mecie nie grała muzyka. Peter Sagan wrzucił na Twittera swoje zdjęcie w zielonej koszulce lidera klasyfikacji sprinterów z podpisem: "Życie czasem nie ma kolorów, choć wydaje się zielone"
-To czas, by wszyscy byli razem. To sprawia, że patrzysz na rzeczy z innej perspektywy. Myślami jesteśmy z osobami z Nicei. To dla mnie wyjątkowe miejsce, sam mieszkam niedaleko - mówił Chris Froome, lider Tour de France, który na co dzień mieszka w Monako.
W piątek przed południem Francuzi trenowali w Tauron Arenie. Przed zajęciami zgromadzili się na boisku, by uczcić pamięć ofiar zamachu w Nicei. "Nasze serce jest tego ranka we Francji" - napisano na oficjalnym profilu na twitterze Francuskiej Federacji Siatkarskiej.
Organizatorzy imprezy przed meczem Francja - Serbia zapowiadali symboliczną chwilę ciszy. Ponadto piątkowe spotkania są rozgrywane były charakterystycznej dla meczów siatkówki w Polsce artystycznej oprawy. Zawodnicy wystąpią z czarnymi opaskami. Do tego ekran ledowy na elewacji Tauron Areny wyświetla francuską flagę.
- Nie było ze strony francuskiej wniosku o odwołanie meczu - dodaje Janusz Uznański, rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Po odegraniu hymnów i przedstawieniu pierwszych szóstek spiker zarządził minutę ciszy. Francuscy siatkarze chwycili się za ramiona i stanęli w małym kole - na środku boiska i w kwadracie dla rezerwowych. Do tego grali z czarnymi opaskami na rękawach.
W oddalonym o 20 km od Nicei Monako zdecydowano się przeprowadzić mityng Diamentowej Ligi. Nie było żadnych dekoracji. "Skupimy się tylko na wydarzeniach sportowych, nie będzie żadnej otoczki. Chcemy w ten sposób oddać część ofiarom zamachu" - czytamy w oświadczeniu organizatorów.
Hołd ofiarom złożyli też golfiści rywalizujący w Szkocji w turnieju The Open. Francuskie flagi na masztach zostały opuszczone do połowy, a wszyscy gracze wystąpili z czarnymi elementami przyczepionymi do swojego ubioru.
Słowa wsparcia przekazali m.in. piłkarze reprezentacji Polski Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak kierowca F1 Jenson Button, piłkarz Thierry Henry czy tenisista Rafael Nadal.