Kolarstwo. Michał Gołaś w Team Sky

Polski kolarz Michał Gołaś podpisał kontrakt z zespołem Sky. 31-letni zawodnik po czterech latach spędzonych w belgijskiej ekipie Etixx-Quick Step zasili brytyjską formację kierowaną przez Dave'a Brailsforda.

Gołaś w ostatnich sezonach zapracował na miano jednego z najlepszych pomocników w peletonie, w barwach grupy Etixx-Quick Step, dorastając do roli kapitana zespołu i wkładając sporo wysiłku w sukcesy sprintera Marka Cavendisha oraz opiekując się Michałem Kwiatkowskim podczas najważniejszych wyścigów świata.

Polski duet do ekipy Sky ma przejść razem - potwierdzenie transferu Kwiatkowskiego spodziewane jest w najbliższych dniach.

Gołaś na swoim koncie ma mistrzostwo Polski w wyścigu ze startu wspólnego (2012), koszulki najlepszego górala Tour de Pologne i Tour de Beijing, a ostatnio zwycięstwo w Kampioenschap van Vlaanderen.

Team Sky to brytyjska ekipa zbudowana w 2010 roku przez Dave'a Brailsforda i jego ekipę trenerów i szkoleniowców kadr torowych Zjednoczonego Królestwa, które z igrzysk w Atenach i Pekinie, a później w Londynie, do domu wróciły z workami medali. Zespół za cel postawił sobie wygranie Tour de France w ciągu pięciu lat, a zrealizował go w tym czasie trzykrotnie. W 2012 roku w "Wielkiej Pętli" triumfował Bradley Wiggins, rok później na podium w Paryżu stał Christopher Froome, który sukces ten powtórzył także w lipcu tego roku.

Sky to w peletonie zespół początkowo wyśmiewany za niemal ślepą wiarę w technologie i pracę z pomiarem mocy, a dziś będący w gronie najlepszych drużyn świata. Brytyjczycy to pionierzy tzw. strategii 'marginal gains', czyli rozłożenia na czynniki pierwsze każdego z elementów składających się na zawodowe ściganie i ulepszenie go nawet w stopniu minimalnym. Pod lupę idzie wszystko - od sprzętu, diety, odżywek, po wymianę materaców hotelach i wożenie na wyścig własnych poduszek, aby zawodnik wypoczywał jak najefektywniej. Suma zysków z każdego elementu po podliczeniu przekłada się na występ kolarza i dać ma przewagę nad rywalami.

Duże sukcesy mają ciemną stronę - ekipa od 2012 roku nieustannie znajduje się pod ostrzałem fanów i mediów, którzy zarzucają podopiecznym Brailsforda stosowanie zabronionych środków wspomagających. Ci podkreślają, że osiągane sukcesy zawdzięczają ciężkiej pracy i korzystaniu z technologicznych nowinek i że dopingu nie stosują. Jak dotąd na zabronionym wspomaganiu nie złapano żadnego zawodnika ekipy Sky, a ekipa w 2013 roku wprowadziła politykę "zera tolerancji", wymagając od każdego pracownika i kolarza, by podpisali dokumenty stwierdzające, że w swojej karierze nie stosowali dopingu.

Tour de France... i nie tylko. Największe kolarskie kraksy [ZDJĘCIA i WIDEO]

Więcej o: