Kolarstwo. Polacy gotowi na MŚ. Michał Kwiatkowski obroni tytuł?

W niedzielę w amerykańskim Richmond rozpoczynają się mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym. Tytułu w wyścigu ze startu wspólnego broni Michał Kwiatkowski, ale szans na dobre występy Polaków jest więcej. Analizuje je Paweł Gadzała z serwisu rowery.org.

Richmond, stan Wirginia. Ponownie stan oblężenia. Tym razem nie jak w 1865 r., gdy dowodzone przez generała Granta wojska Unii rozbijały szyki generała Lee i Konfederatów i kończyły powoli wojnę domową. Tym razem dwustutysięczne miasto przeżywa najazd zawodowych kolarzy i miłośników ścigania na szosie. Po raz 82. w historii rozpoczynają się mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym.

Sprinterzy czy klasykowcy?

Impreza rozpocznie się wyścigami jazdy drużynowej na czas, w której udział wezmą wszystkie czołowe zawodowe ekipy świata. Dzień zmagań - ekip męskich i żeńskich - jest preludium do walki o tęczową koszulkę między reprezentacjami poszczególnych krajów. Na pierwszy ogień pójdą jazdy indywidualne na czas juniorek (17-18 lat) i młodzieżowców (19-23), potem juniorów (17-18) i elity kobiet (19+), a w środę 53-kilometrowa próba elity mężczyzn.

Czwartek to dzień przerwy, a od piątku w wyścigach ze startu wspólnego, w takiej samej kolejności jak na czasówkach, do boju ruszają przedstawiciele poszczególnych kategorii wiekowych. Perełki w koronie to sobotni wyścig elity kobiet i wieńczący zmagania niedzielny wyścig mężczyzn.

Mistrzostwa świata rozgrywane są na specjalnie przygotowanej rundzie, która w tym roku liczy 16,2 km i w końcówce oferuje trzy krótkie podjazdy, w tym dwa po bruku. Trasa jest w większości płaska, acz końcówka będzie wyzwaniem - droga jest wąska, brukowe podjazdy dadzą się we znaki, a finisz to 700-metrowa lekko wznosząca się prosta. Pytanie zatem, czy sprinterzy dojadą razem, czy trasa okaże się na tyle selektywna, że o podziale krążków zdecydują kolarze będący mieszanką dobrego sprintera i eksplozywnego zawodnika lubiącego wyścigi jednodniowe.

Dystanse wyścigów różnią się w zależności od kategorii. Juniorki pokonają 64,9 km, juniorzy i elita kobiet - 129,8 km, młodzieżowcy - 162,2 km, a elita mężczyzn - 261,4 km. Czasówki z kolei rozgrywane są na 15-kilometrowej płaskiej rundzie, którą raz pokonają juniorki, dwukrotnie zaś młodzieżowcy i elita kobiet. Trasa wyścigu elity mężczyzn także jest płaska, ale zaprojektowana osobno i liczy 53 km.

Nie lekceważ orła

W gronie zjeżdżających do USA zawodników i ekip jest pokaźna grupa Polaków, w tym roku licząca na dopisanie do dość skromnego dorobku medalowego kolejnych pozycji. W historii szosowych mistrzostw świata biało-czerwoni zdobyli w sumie siedem krążków, w tym trzy podczas czempionatu we francuskim Plouay (2000), gdy srebro w wyścigu ze startu wspólnego wywalczył Zbigniew Spruch, złoto i brąz na czasówce juniorów zdobyli Piotr Mazur i Łukasz Bodnar, a srebro z wyścigu ze startu wspólnego juniorek przywiozła Magdalena Sadłecka. Pozostałe medale w historii to złoto Michała Kwiatkowskiego w jeździe na czas juniorów (2008), złoto wywalczone przed rokiem w wyścigu ze startu wspólnego elity mężczyzn oraz brąz Agnieszki Skalniak, także zdobyty przed rokiem, w wyścigu ze startu wspólnego juniorek.

Wyniki młodych polskich zawodników i zawodniczek, szczególnie w kategoriach juniorskich i wyścigach elity kobiet, w tym sezonie napawają optymizmem i pozwalają realnie myśleć o dobrych wynikach na amerykańskich szosach. Bardzo mocny skład pojedzie w wyścigu juniorek - brązowa medalistka sprzed roku Agnieszka Skalniak połączy siły z mistrzynią świata i Europy na torze Darią Pikulik. Obie zawodniczki wystartują też w wyścigu jazdy indywidualnej na czas, gdzie także nie są bez szans na dobry wynik.

W zmaganiach juniorów kadrę poprowadzi mistrz Europy w wyścigu ze startu wspólnego Alan Banaszek, wspomagany m.in. przez znakomicie spisującego się w tym roku Szymona Sajnoka, który walczyć będzie także w jeździe na czas.

W wyścigu elity kobiet liderką będzie 20-letnia Katarzyna Niewiadoma, mistrzyni Europy kobiet do lat 23, piąta zawodniczka Giro Rosa, której pomagać będą m.in. mistrzynie Polski Eugenia Bujak i Małgorzata Jasińska.

W wyścigu jazdy indywidualnej na czas wystartują Marcin Białobłocki i Maciej Bodnar. Mistrz Polski debiutuje na trasie czempionatu, natomiast Bodnar po przejechanej ostatnio Vuelta a Espana walczyć będzie o miejsce w czołowej dziesiątce - chce poprawić swój wynik z 2010 r., gdy zmagania zakończył na dziewiątym miejscu.

Kwiatkowski. Cichy mistrz świata

Tytułu w wyścigu ze startu wspólnego elity mężczyzn bronić będzie Michał Kwiatkowski. 25-latek w tym roku do pomocy będzie miał nie ośmiu, ale pięciu kolegów: Michała Gołasia, Macieja Paterskiego, mistrza Polski Tomasza Marczyńskiego, Macieja Bodnara i Rafała Majkę. Polacy spróbują pomóc "Kwiatkowi" obronić mistrzowski tytuł, co w przeszłości udało się zaledwie pięciu zawodnikom w historii.

Biało-czerwoni zdominowali przed rokiem wyścig elity - ośmiu kolarzy wzięło na siebie ciężar wyścigu i prowadziło peleton przez większą część dystansu, w końcówce umożliwiając zwycięską szarżę Kwiatkowskiego. Na dziewięciu startujących do mety dojechało tylko trzech, ale do Polski wrócili ze złotem i świadomością, że pracując jako zespół, są w stanie pokonać największych asów światowego peletonu.

Powtórka z rozrywki to numer niezwykle trudny do wycięcia. Kwiatkowski i jego forma to zagadka - w ostatnich dniach mocno kręcił w klasykach w Montrealu i Quebecu, ale trasa w Richmond nie faworyzuje go i w wypadku finiszu z większej grupy nie będzie murowanym kandydatem do triumfu. Polak jako mistrz świata jeździł świetnie w pierwszej części sezonu, potem miał kłopoty ze zbudowaniem formy, ale także z odnalezieniem się w nowej roli - w kontaktach z mediami przez sporą część roku był albo nieobecny, albo niedostępny, nie wykorzystywał w pełni pozycji, jaką daje mu tęczowa koszulka, i na arenie międzynarodowej nie wypadał zbyt dobrze w roli ambasadora polskiego kolarstwa.

Powtórka z Paolo Bettiniego z 2007 r. nie jest niemożliwa, aczkolwiek zadanie stojące przed Michałem Kwiatkowskim i biało-czerwoną kadrą należy prawdopodobnie do najtrudniejszych w tym sezonie i wymagać będzie opanowania, chłodnej i realistycznej kalkulacji, a także taktycznego planu, który wypali i da liderowi szansę na zwycięstwo. Szansę, którą tylko on sam może już wykorzystać.

Tour de France... i nie tylko. Największe kolarskie kraksy [ZDJĘCIA i WIDEO]

Czy Michał Kwiatkowski obroni tytuł mistrza świata?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.