To dlatego, że niedzielny, ostatni etap TDF liczący sobie ok. 100 km jest niemalże procesją, to tzw. etap przyjaźni i niewiele powinno się na nim zmienić. Froome w klasyfikacji generalnej ma 72 sekundy przewagi nad Quintaną. Na kolejnych miejscach znajdują się Alejandro Valverde, Vincenzo Nibali i Alberto Contador. W pierwszej dziesiątce jest dwóch reprezentantów gospodarzy.
Jeden z Francuzów, Alexandre Geniez, od początku zaatakował i bardzo długo prowadził. Jednak na 9 kilometrów przed metą został dogoniony przez Pinota i Hesjedala, a Pinot wyrwał się do ucieczki na 6 km przed metą. Dojechał do mety, choć bardzo chciał go dogonić Quintana. Jednak z każdym kolejnym kilometrem nadzieje Kolumbijczyka na objęcie prowadzenia w klasyfikacji generalnej coraz bardziej malały.
Rafał Majka, asekurujący lidera ekipy Tinkoff-Saxo Hiszpana Alberto Contadora, zajął 17. miejsce, tracąc do Pinota 3.30.
Czołowa dziesiątka sobotniego etapu:
Froome wygrał również klasyfikację górską TdF. Zdobył w niej 119 pkt, drugi Quintana 108, trzeci Bardet 90, czwarty Pinot 82, natomiast piąty Rodriguez 78.