Jeżdżący w barwach rosyjskiej ekipy Tinkoff-Saxo Bodnar oprócz złamanego w dwóch miejscach obojczyka stracił sporo skóry na nodze i plecach. Polak z Kalifornii wraca do Polski, gdzie przejdzie dalsze badania, które zdecydują z kolei, czy konieczna będzie operacja.
Kalifornijska impreza to jeden z dwóch najbardziej prestiżowych wyścigów etapowych na terenie Stanów Zjednoczonych. Wyścig terminowo pokrywa się z Giro d'Italia, ale co roku na jego starcie pojawia się kilka czołowych zespołów, przywożąc na start zawodników światowej klasy jak Mark Cavendish, Robert Gesink czy Peter Sagan, którzy rywalizują z ekipami z amerykańskiego podwórka.
Trzeci odcinek po solowym śmiałym rajdzie wygrał 23-letni Łotysz Toms Skuijns (Hincapie Racing Team), w końcówce ostatkiem sił opierając się pogoni znacznie bardziej doświadczonych zawodników i obejmując prowadzenie w klasyfikacji generalnej imprezy.
30-letni Bodnar, w peletonie znany jako jeden z najmocniejszych pomocników i świetny specjalista od jazdy na czas, w barwach Tinkoff-Saxo jeździe dopiero od początku tego sezonu. Na koncie zapisał już 2. miejsce w Tour of Qatar oraz wysokie pozycje na etapach jazdy indywidualnej na czas - 4. w Katarze oraz 4. i 5. podczas włoskiego Tirreno-Adriatico.
Obroniony rzut karny? Nie tak szybko! O tych, co się cieszyli za wcześnie [WIDEO]