Amstel Gold Race. Grupa CCC zapowiada walkę o podium

- Jestem pozytywnie nastawiony, w ostatnich wyścigach kręciłem się zawsze gdzieś koło czołówki, forma jest. Nastroje w grupie są bardzo dobre - mówi Maciej Paterski, który razem z Włochem Davide Rebellinem będzie liderem CCC Sprandi Polkowice w niedzielnym wyścigu Amstel Gold Race, pierwszym z trzech tzw. ardeńskich klasyków. Relacja w Eurosporcie od godz. 14 i na żywo w Sport.pl.

Duże nadzieje z występem w Amstel Gold Race wiąże polska grupa CCC Sprandi Polkowice, która na co dzień ściga się w drugiej dywizji, ale w holenderskim wyścigu zaliczanym do UCI World Tour wystartuje z dziką kartą. - Stawiamy sobie ambitny cel, żeby nasz kolarz znalazł się w trójce, uważam, że biorąc pod uwagę nasz skład i ostatnią formę kolarzy, jest to realne - powiedział Sport.pl w Maastricht Piotr Wadecki, dyrektor sportowy grupy.

CCC ma w składzie m.in. dwóch byłych zwycięzców Amstela - Włocha Davide Rebellina (2004) i Niemca Steffana Schumachera (2007), ale grupa bardzo wierzy przede wszystkim na Macieja Paterskiego, który w tym sezonie spisuje się znakomicie. 28-letni kolarz wygrał m.in. etap na Volta Catalunya, a także stanął na drugim stopniu podium w Volta Limburg Classic, wyścigu rozgrywanego w Holandii, częściowo po tych samych drogach co niedzielny Amstel Gold Race. - Maciek jest w bardzo dobrej formie, ale liczymy też na ogromne doświadczenie Davide. Liderów będzie więc dwóch i zobaczymy, jak ułoży się sytuacja w końcówce wyścigu, obaj mogą być wysoko - podkreślił Wadecki.

Przed rokiem CCC w Amstelu zaprezentowała się bardzo dobrze. Jarosław Marycz był długo widoczny w ucieczce, a Rebellin do końca liczył się w rozgrywce faworytów na Caubergu, ostatnim podjeździe 258-kilometrowego wyścigu.

- W tym roku taktyka będzie inna niż przed rokiem, nie będziemy raczej zabierać się w ucieczki, pojedziemy spokojniej. Cała grupa będzie pracować na mnie i Davide Rebellina - powiedział Paterski w niedzielę tuż przed startem wyścigu.

W ostatnim sprawdzianie przed Amstelem CCC startowało w Belgii w mocno obsadzonym De Brabantse Pijl. Paterski zajął w nim dziewiątą lokatę, a Rebellin piątą. Phillipe Gilbert (BMC), uważany za głównego faworyta Amstel Gold Race był w Belgii trzeci.

Zdaniem Paterskiego wyścig rozstrzygnie się na Caubergu, wzniesieniu, które w końcowej części 258-kilometrowej trasy kolarze pokonują aż cztery razy, w tym na 1,8 km przed metą. - Górka nie jest może bardzo duża i ciężka, ale trudność w Amstelu polega na tym, że górek na całej trasie jest dużo i czujesz je potem w nogach - podkreślił Paterski.

Głównymi faworytami Amstela poza Gilbertem są Hiszpan Alejandro Valverde (Movistar), Australijczyk Michael Matthews (Orica) oraz mistrz świata Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step).

Więcej o: