Gdy przy przejeździe kolejowym opadały rogatki, jeszcze kilkunastu kolarzy zdecydowało się pojechać dalej, by nie tracić czasu. Doszło do sporego zamieszania, wielu kolarzy zdecydowało się jednak poczekać, aż pociąg TGV przejedzie.
Jednym z ostatnich kolarzy, którzy przejechali przed pociągiem, był Francuz Arnaud Demare. Potem peleton poczekał na pechowych kolarzy.