Organizatorzy mistrzostw świata w kolarstwie szosowym w norweskim Bergen zadecydowali, że triumfatorom zawodów na podium nie będą gratulować hostessy. Zastąpią je młodzi norwescy kolarze i kolarki ubrani w stroje ludowe
Decyzję skrytykował były norweski kolarz zawodowy, Kurt Asle Arvesen. Jego zdaniem hostessy są częścią tradycji kolarskiej i show, a pomysł organizatorów tylko ośmieszy Norwegię.
Zobaczmy zatem, czego chcą nam oszczędzić Norwegowie.
Organizatorzy mistrzostw świata w kolarstwie szosowym w norweskim Bergen zadecydowali, że triumfatorom zawodów na podium nie będą gratulować hostessy. Zastąpią je młodzi norwescy kolarze i kolarki ubrani w stroje ludowe.
Zdaniem organizatorów widok młodych kobiet, zwykle skąpo odzianych tworzy niedwuznaczny podtekst seksualny.
Decyzję skrytykował były norweski kolarz zawodowy, Kurt Asle Arvesen. Jego zdaniem hostessy są częścią tradycji kolarskiej i show, a pomysł organizatorów tylko ośmieszy Norwegię.
Zobaczmy zatem, czego chcą nam i kolarzom oszczędzić Norwegowie...
Holender Tom Dumoulin na podium 5. etapu Giro d'Italia 2016. Jak widać, warto było się starać. LUCA ZENNARO/AP