Tour de Pologne. Lang: Majka ma przed sobą wielką karierę. Wielki talent

Rafał Majka udanie rozpoczął tegoroczny Tour de Pologne. Polski kolarz zajął trzecie miejsce na I etapie i pokazał, że może się liczyć w walce o zwycięstwo w całym wyścigu. - Rafał Majka to niezwykle zdolny zawodnik młodego pokolenia, jeden z największych talentów polskiego kolarstwa. Sądzę, że jutro zobaczymy pełnię jego umiejętności. To kolarz, który ma przed sobą wielką karierę - powiedział Czesław Lang po sobotnim etapie TdP.

Za nami pierwszy z dwóch piekielnie trudnych włoskich etapów górskich jubileuszowego Tour de Pologne UCI World Tour. 184,5 km z Rovereto do Madonna di Campiglio najszybciej pokonał Diego Ulissi (Lampre-Merida), drugi finiszował John Darwin Atapuma Hurtado (Team Colombia), trzeci był Polak - Rafał Majka (Team Saxo-Tinkoff).

- To był niezwykle ciężki etap. Podjazdy były długie i wymagające. Nie jestem typowym góralem, ale dziś mi się udało. Od samego początku czułem, że jestem w formie i szybko uświadomiłem sobie, że mogę wygrać - mówi Diego Ulissi, zwycięzca pierwszego etapu 70. Tour de Pologne.

- Na trasie znalazły się trzy górskie premie, ale długich, ciężkich podjazdów było znacznie więcej. Kolarze musieli sobie także poradzić z bardzo krętymi zjazdami, potrzebna była zatem koncentracja od pierwszych do ostatnich metrów etapu - podsumowuje Lech Piasecki, dyrektor ds. sportowych Tour de Pologne.

Zobacz wideo

- Jest szansa, by wygrać w niedzielę i będę próbował ją wykorzystać, zwłaszcza że mój zespół bardzo mnie wspiera - mówi Rafał Majka, najlepszy wśród Polaków.

Na pierwszym etapie jubileuszowego Tour de Pologne UCI World Tour bardzo dobrze zaprezentował się także inny z Polaków Bartosz Huzarski (Team Netapp-Endura). Huzarski wygrał dwie premie górskie TAURON i dzięki temu prowadzi w klasyfikacji "górali".

- Będę oczywiście próbował dowieźć koszulkę najlepszego górala do mety, ale zobaczymy, jak będzie. Na pewno nie chcę być anonimowy podczas tego wyścigu. Myślę, że najważniejszy etap, jeśli chodzi o klasyfikację górską, odbędzie w Gliczarowie - tam czeka nas dużo górskich premii - mówi Bartosz Huzarski. - Bardzo cieszę się z dzisiejszego wyniku, chcę być widoczny podczas naszego narodowego touru - dodaje.

Warto dodać, że katorżniczego podjazdu na Madonna di Campiglio nie wytrzymali faworyci wyścigu: Bradley Wiggins i Vincenzo Nibali. Wiggins był 58., Nibali - 60. W niedzielę kolejny górski, ponad 200-kilometrowy etap z Marilleva Val di Sole do Passo Pordoi Val di Fassa. Relacja na żywo na Sport.pl. W poniedziałek kolarzy czeka dzień przerwy, potem rozpoczną rywalizację na polskich trasach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.