Tour de France. Małe zwycięstwo Armstronga

Portugalczyk Sergio Paulinho wygrał najwolniejszy w tym roku etap Tour de France, ale mimo to z największą przewagą uciekających nad peletonem. Lance Armstrong - pełen nowych celów - może świętować realizację jednego z nich.

179 km po Alpach - bez premii poza kategorią - zwycięzca przejechał w nieco ponad pięć godzin. Daje to średnią blisko 35 km/godz. Wtorkowy znacznie cięższy - z wjazdem na Madeleine i dłuższy, liczący 204 km etap - pierwszy na mecie Sandy Casar przejechał ze średnią 36 km.

Afrykańskie upały w Europie dają się jednak mocno we znaki uczestnikom Tour de France. Przeciętna temperatury na trasie była w środę zbliżona do średniej prędkości. Najlepsi - Andy Schleck i Alberto Contador - nie mieli zamiaru gonić ucieczki, którą przeprowadzili nieliczący się w klasyfikacji generalnej zawodnicy, nie ścigali się też między sobą.

- Było gorąco, wszyscy mieli w nogach dwa ciężkie poprzednie etapy. Kiedy poszła ucieczka, wszyscy byliśmy zadowoleni, że można było spokojnie sobie kręcić - przyznał lider wyścigu Andy Schleck. Luksemburczyk był na tyle pewny, że nic złego się nie przytrafi, że woził dla swoich kolegów bidony. W kolarskim światku to rzecz niespotykana. Liderowi drużyny bidony dostarczają pomocnicy.

Ucieczka przyjechała na metę z 14-minutową przewagą. Z sześciu jej uczestników finiszowało w Gap dwóch - Paulinho i Białorusin Wasilij Kiryjenka. Obaj toczyli własną rozgrywkę. Portugalczyk jeździ w grupie Lance'a Armstronga - Radioshack; Kiryjenka w Caisse d'Eparge. Oba zespoły walczą o zwycięstwo w klasyfikacji drużynowej. - Pilnowaliśmy się nawzajem - przyznał Paulinho. Na razie Caisse d'Epargne ma 31 sekund przewagi nad Radioshack.

Armstrong, gdy w niedzielę stracił szansę na końcowe zwycięstwo, wyznaczył sobie nowe cele. Są nimi: walka o wygraną w drużynówce, o zwycięstwo etapowe kolarzy Radioshack i o najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej Leviego Leipheimera, który zajmuje dziś szóstą pozycję. W środę siedmiokrotny zwycięzca Tour de France dzięki Paulinho zrealizował jeden z nich, choć przed rozpoczęciem wyścigu marzył o zupełnie czymś innym.

Wyniki 10. etapu: Chambéry - Gap (179 km):

1. S. Paulinho (Portugalia/Radioshack) 5:10.56; 2. W. Kiryjenka (Białoruś/Caisse d'Epargne) ten sam czas; 3. D. Devenyns (Belgia/Quick Step) 1.29 straty... 108. S. Szmyd (Liquigas) 14.19.

Klasyfikacja generalna: 1. A. Schleck (Luksemburg/Saxo Bank) 49:00.56; 2. A. Contador (Hiszpania/Astana) 41 s. 3. S. Sanchez (Hiszpania/Euskaltel) 2.45 straty. 55. Szmyd 41.53.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.